Antycypator25 Antycypator25
236
BLOG

To nie o dzieci chodzi, ale o duchowe oblicze Polski - na marginesie ataku na JP II

Antycypator25 Antycypator25 Polityka Obserwuj notkę 11

Postawny sprawę jasno: publikacje w kwestii domniemanego tuszowania pedofilii przez Jana Pawła II nie mają nic lub niewiele wspólnego z dobrem dzieci lub zadośćuczynieniem dla ludzi niegdyś skrzywdzonych. To jedynie parawan, za którym chowa się - nie waham się użyć takich słów - przemyślany plan zniszczenia chrześcijańskich wartości w Polsce a jednocześnie zniwelowania do właściwie zera wpływów, jaki Kościół Katolicki ma w Polsce.

Wpływ i autorytet Kościoła Katolickiego jest od tzw. okresu magdalenkowego stałą ością w gardle tzw. demokratów lub podających się demokratów dawnych aparatczyków, którzy z mlekiem swych "ich matek i ojców" uczciwie starali się wyeliminować KK z zycia publicznego od 1945 r., znanymi metodami i czynią to do dziś metodami "demokratycznymi" - ośmieszaniem, wykpiwaniem nieeuropejskich  "wartości chrześcijańskich", przypominaniem, ze Hitler podpisał konkordat, ze księża "wtracają się w politykę", że nie pozwalają kobietom praw swych przyrodzonych egezekwować i parę komórek abortować.

Ale i to nie jest dla owych demon- kratów takie straszne ( demon-crats - courtesty of. gen. Anthony "Mad" Wayne(, ze ten okropny KK nadal cieszy się estymą wśród wielu ludzi, a ci z kolei chcą wierzyć w dogmaty kościelne i chcą naśladować Chrystusa, a Wigilia nie jest tylko dla wielu nadal okazją do picia alkoholu i żarcia ponad stan.

Najgorsze jest to, że obecność KK w Polsce powoduje, ze istnieje partia polityczna, która się do owych wartości chrzescijańskich odnosi i chce je kultywować. A skoro istnieje, to będzie utrzymywała stały elektorat, który - niezaleznie od przewin niektórych jej członków - nadal również te tradycje pieleg nował. I to nie tylko pielegnował na pokaz, ale ugruntowywał się wsród swoich dzieci, wnuków, itp. Najgorsze więc jest to, ze ten podły przesąd katolicki nie może wyginąc, ku rozpaczy owych demokratów.

Co mozna zrobić w tej sytuacji w Polsce? Udało się podważyć zywot pewnych zasłużonych hierarchów, jak prałat Jankowski. Próbuje się osądzić od czci i wiary takich ludzi jak arcybiskup ks. prof. M. Jędraszewski.

Ale nie uda się wyzwolić z okowów chrześcijanstwa w Polsce,  jeżeli nie podwazy się kultu Jana Pawła II i jego świętości. Pamieć o JP - ku rozpaczy wielu "demokratów" zachowują nawet i grupy wyborcza "demokratów", którzy jakoś nie moga do konca wyzbyć się tego złego nawyku. Chrzczą nawet dzieci, i sluby koscielne biorą...

To JP II -- ich zdaniem - utrzymuje w posłuchu znaczną cześć kleru wobec swych przelożonych i społeczenstwa. Ten mit bohatera, tego, który miał udział w odrzuceniu komunizmu; tego "santo subito" nie mogą ścierpieć. 

Rzecz jasna "demokraci" nie są na tyle nierozsądni, aby całkowicie wyrzucić z przestrzeni publicznej idee chrześcijanstwa - tego się uczynić nie da - prznajmniej w najbliższym czasie. Uderzenie w KK obecnie i w JP II ma inne obecnie zadanie: zniechęcić znaczną czesć ludzi do głosowania na PIS, który jest najwazniejszym obecnie przeciwnikiem "demokratów". Zminimalizowanie PIS jako partii masowej odwołujacej się do chrzecijanstwa na rzecz tzw, postępowego chrzescijanstwa - - takich "szymonianów", to byłby wielki krok ku Nowemu Wspaniałemu Swiatu.

A gdy już to by się udało zrobić, to niebawem ten "żydowski przesąd" - przestałby zatruwać zdrowe postępowe społeczeństwo w Polsce.

Nie pozwólmy im na to. 



    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka