Myślę o płocie na granicy z Białorusią, który jest pomnikiem ministra Wawrzyka choć Wawrzyk a również płot jeszcze nie zostali oficjalnie o tym poinformowani. Wczoraj zwróciłem uwagę, że nie wiadomo jeszcze, czy i ilu terrorystów skorzystało z dobrodziejstw pisowskiej polityki imigracyjnej. Pewnie sporo i pewnie zagrażali USA skoro amerykańskie służby powiadomiły o tym polskie służby.
Wiadomo, że proceder trwał długo i mniej więcej było wiadomo, kto go uprawia skoro Duda unikał mianowań na placówki dyplomatyczne osób, o których posiadał "obiektywną wiedzę" (odkrywczość eufemizmu nazywania łapówkarza osobą, o której ma się obiektywną wiedzę winna być doceniona przez językoznawców).
Ukrywanie i zakłamywanie wiedzy o przekrętach swoich towarzyszy nie jest wynalazkiem PiS ale kaczyści nadali jej nową jakość znaną dotychczas tylko w krajach trzeciego świata i TU RODZI SIĘ PYTANIE - CZY AFERA WIZOWA UJRZAŁA ŚWIATŁO DZIENNE PONIEWAŻ BYŁA PRZESTĘPSTWEM CZY DLATEGO, ŻE JEJ UJAWNIENIEM ZAGROZILI AMERYKANIE. Ja jestem przekonany, że zmusili nas Amerykanie a to jest dopiero początek.
W każdym razie początek afery wizowej zbiega się z ukończeniem płotu więc te fakty należałoby wspólnie upamiętnić nazywając płot na granicy z Białorusią PŁOTEM WAWRZYKA bowiem to Wawrzyk zadał kłam przypuszczeniem, że płot chroni cnoty niewieście naszych polskich krów.
Dowiedzieliśmy się też, że nielegalny imigrant tym się różni od legalnego, że nie stać go na łapówkę dla kaczystów.
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
