Marcin Jurzysta Marcin Jurzysta
45
BLOG

Irytujące zatroskanie Gorbaczowa

Marcin Jurzysta Marcin Jurzysta Polityka Obserwuj notkę 0

Jestem wielce skonsternowany apelem Gorbaczowa by dać spokój Jaruzelskiemu. Co to ma być? Czy my mówimy Rosji jak ma rozwiązywać własne problemy? Nie chcę tu wdawać się w szerszą analizę zasadności lub niezasadności wprowadzenia stanu wojennego. Ale to o co prosi Gorbaczow jest niepoważne  i nierealne, chce on mianowicie byśmy odstąpili od wyjaśniania prawdy.  

Apel Gorbaczowa, paradoksalnie, nie przyniesie dla Jaruzelskiego nic dobrego. Wręcz przeciwnie. Z jeszcze większą zaciekłością  i determinacją wezmą się co poniektórzy do rozliczania stanu wojennego. Ten apel to niepotrzebne rozdrapywanie ran, które dopiero niedawno się zabliźniły, to wywoływanie niepotrzebnych podziałów. Oto bowiem za chwilę odezwą się też obrońcy generała Jaruzelskiego  i zwolennicy wprowadzenia wtedy stanu wojennego.  

Wypowiedź Gorbaczowa jest też niesmaczna z innego powodu. By wzmocnić i uwiarygodnić swój przekaz powołuje się on na autorytet nieżyjącego już papieża polaka. Jan Paweł II nie może już się odnieść do tej wypowiedzi, a wielu rodakom, którzy byli  świadkami walki naszego papieża z komunistycznym systemem i jego zatroskania z powodu wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, jest dziś najzwyczajniej przykro. Nie zdziwię się jeśli wręcz padną ostre słowa wzburzenia pod adresem Gorbaczowa.  

Po co zatem ten apel, czemu on miał służyć? Bo przecież nie chodziło li tylko  o wzięcie w obronę schorowanego generała. Ta wypowiedź miała rozdrażnić władze polskie? Poirytować prezydenta? Rozsłocić Polaków? Po co to było? Komuś pomogło? Bo na pewno nie Jaruzelskiemu.

Komentator polityczny w serwisie e-polityka oraz pracownik naukowy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka