Na początek proponujemy krótki felieton na temat wczorajszej wizyty Donalda Tuska w Moskwie. Autorem tekstu jest Marcin Żukowski.
Pierwsza od ponad sześciu lat wizyta szefa polskiego rządu w Moskwie to jest wydarzenia. Z paru względów. Najważniejszym jest chyba taki, że premier Tusk przełamał impas w polsko-rosyjskich relacjach. Okazało się, że ten impas i chłód był głównie „zasługą” rządu Prawa I Sprawiedliwości, bo wystarczyły trzy miesiące pracy nowego gabinetu, a do spotkania na najwyższym szczeblu doszło, embargo na polskie produkty zostało zniesione (decyzja polityczna zapadła, w praktyce embargo jest znoszone stopniowo, bo inaczej się nie da), sprawa gazociągów nie jest już polskim fetyszem, a Katyń i polityka historyczna nie przesłaniają polskim władzom tego, że musimy mieć dobre i normalne stosunki z naszym największym sąsiadem. Tymczasem środowisko PiSu trąbi o „polityce prowadzonej na kolanach” i fatalnych skutkach polityki zagranicznej rządu Tuska. Jak na razie to skutki wschodniej polityki gabinetu Platformy są takie – zniesienie embarga, z czym PiS nie mógł sobie poradzić przez dwa lata, przyjazna wizyta polskiego premiera w Moskwie i spotkania z premierem, prezydentem i faworytem wyborów prezydenckich w podniosłej i bardzo pozytywnej atmosferze, podpisanie bilateralnej umowy w sprawie informacji niejawnych, możliwy powrót festiwalu piosenki rosyjskiej w Zielonej Górze (swoją drogą trochę zabawna sprawa, ale czemu nie), a może i coś więcej. Przekonamy się o tym w najbliższym czasie. Tymczasem jednak trzeba zwrócić uwagę na stosunki polsko-rosyjskie, bo to jest jedna z priorytetowych kwestii dla naszego kraju, a przede wszystkim dla rządu, co ten zdaje się rozumieć całkiem nieźle.
Naprawdę nie jest dla nas najważniejsze czy w Rosji demokracja jest w wersji europejskiej czy rosyjskiej. Oczywiście Polska powinna promować wartości demokratyczne w świecie, ale nie może działać tak jak działała za czasów minister Fotygi i PiSu – nie podoba się nam Putin to nie będziemy z Rosją gadać. Trzeba rozmawiać, trzeba współpracować. To jest nasz najpotężniejszy sąsiad, który nie jest naszym wrogiem, lecz powinien być naszym partnerem tak samo jak inne państwa sąsiadujące z Polską. Dobre stosunki z Rosją są Polsce potrzebne, choćby po to by budować silniejszą pozycję naszego kraju w Unii Europejskiej. Polska to przecież państwo, które powinno łączyć Wschód z Zachodem. To jest szansa dla nas i także pewna powinność. Do dobrego wykonywania roli spoiwa dwóch płuc Europy konieczne są dobre stosunki z Rosją. Dzięki działaniom takim jak dzisiejsza wizyta premiera Tuska w Moskwie zbliżamy się do osiągnięcia jednego z najważniejszych celów polskiej polityki zagranicznej – dobrych stosunków z Rosją. A dobre stosunki polityczne pomogą polepszeniu stosunków gospodarczych, które i tak są niezłe, ale nie znaczy to, że nie mogą być lepsze. A poprawa stosunków politycznych i gospodarczych może stworzyć pole do pojednania polsko-rosyjskiego z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście pewne środowiska w obydwu krajach nie są zainteresowane takim pojednaniem, ale te środowiska są coraz bardziej mało poważne i marginalne. Mam nadzieje, że dzisiejsza wizyta premiera w stolicy Rosji pozwoli na zbliżenie nie tylko Polski i Rosji, ale także Polaków i Rosjan. Najtrudniejszy pierwszy krok, ale mamy go już za sobą.
Naszymi celami są m.in. wspieranie przedsiębiorczości, dialogu oraz aktywności młodych ludzi. Więcej na naszej stronie - www.MlodaRP.org
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka