1.1 Problem znaku w teorii pieniądza
Jeżeli – zgodnie z MMT i antropologią długu – pieniądz nie jest rzeczą ani towarem, lecz relacją zobowiązaniową, to jego podstawowy problem filozoficzny nie dotyczy ekonomii sensu stricto, lecz semiotyki:
w jaki sposób znak może wywoływać realne skutki materialne i społeczne?
Ekonomia głównego nurtu unika tego pytania, traktując pieniądz jako neutralny nośnik informacji. Tymczasem już sama praktyka pieniężna (podatki, dług, egzekucja) pokazuje, że pieniądz działa nie jak opis rzeczywistości, lecz jak operator sprawczy.
W tym miejscu semiotyka Charlesa Sandersa Peirce’a dostarcza aparatu pozwalającego uchwycić ontologię pieniądza jako znaku władzy.
1.2 Triada Peirce’a: znak, przedmiot, interpretant
W klasycznej semiotyce Peirce’a znak nie jest dychotomią (oznaczające–oznaczane), lecz strukturą trójczłonową:
Znak(Sign)→Przedmiot(Object)→Interpretant
Znak:
nie reprezentuje rzeczy bezpośrednio,
lecz wywołuje określony interpretant – dyspozycję do działania, rozpoznania lub uznania.
Kluczowe jest to, że znak działa, a nie tylko „znaczy”. Jego skuteczność nie zależy od podobieństwa do przedmiotu, lecz od reguł interpretacyjnych.
1.3 Pieniądz jako znak w sensie Peirce’a
W ujęciu MMT pieniądz spełnia wszystkie kryteria znaku Peirce’owskiego:
Znak (sign): jednostka obrachunkowa państwa (np. PLN, USD),
Przedmiot (object): zobowiązanie państwa przyjmowane w rozliczeniach publicznych,
Interpretant: powszechna gotowość akceptacji pieniądza w obiegu, wynikająca z obowiązku podatkowego.
Pieniądz nie odnosi się do towaru, złota ani „realnej wartości”.
Odnosi się do instytucjonalnej gwarancji rozliczalności.
W tym sensie pieniądz jest:
znakiem operacyjnym, którego skuteczność opiera się na władzy egzekwowania interpretantu.
1.4 Różnica między znakiem opisowym a znakiem performatywnym
Semiotyka Peirce’a pozwala odróżnić dwa typy znaków:
Znaki deskryptywne – opisują stan rzeczy (np. miara, etykieta),
Znaki performatywne – wytwarzają stan rzeczy poprzez własne użycie.
Pieniądz należy do drugiej kategorii.
Wydanie pieniądza publicznego:
nie opisuje gospodarki,
inicjuje realne procesy produkcyjne.
Zapłata podatku:
nie potwierdza wartości,
zamyka relację zobowiązaniową.
Pieniądz jest znakiem, który działa poprzez przymus instytucjonalny, nie poprzez reprezentację.
1.5 Interpretant jako przemoc symboliczna i prawna
W semiotyce Peirce’a interpretant nie jest subiektywną interpretacją, lecz ustabilizowaną regułą reakcji.
W przypadku pieniądza interpretantem jest:
powszechna akceptacja,
wynikająca z prawa,
wzmacniana przez aparat fiskalny i sądowy.
To oznacza, że:
władza pieniądza nie wynika z „zaufania”, lecz z obowiązku rozliczeniowego.
Zaufanie jest wtórnym efektem stabilności znaku, nie jego warunkiem ontologicznym.
1.6 Pieniądz a binarna ontologia znaku
Połączenie semiotyki z podwójnym zapisem prowadzi do kluczowego ujęcia:
Każda jednostka pieniądza jako znak:
po stronie aktywa pełni funkcję interpretanta (roszczenia),
po stronie pasywa pełni funkcję przedmiotu zobowiązania.
Znak pieniężny nie jest jednostronny; jego skuteczność semiotyczna wymaga binarnej struktury zapisu.
W tym sensie pieniądz jest:
znakiem władzy zapisanym w formie relacji logicznej.
1.7. Konsekwencja: pieniądz jako medium władzy temporalnej
Znaki Peirce’owskie działają w czasie. Pieniądz jako znak:
przesuwa zobowiązania w przyszłość,
organizuje oczekiwania,
warunkuje zdolność działania podmiotów.
W połączeniu z Minsky’m można powiedzieć, że:
pieniądz jest znakiem, który kolonizuje przyszłość,
zamieniając niepewność w uporządkowaną relację długu.
Władza monetarna jest zatem władzą nad czasem społecznym, a nie tylko nad „ilością pieniądza”.
1.8 Znak, który rządzi
Pieniądz jest znakiem, którego interpretantem jest podporządkowanie się porządkowi zobowiązań.
Nie opisuje on świata — on go organizuje.
Nie mierzy wartości — on ją wytwarza.
Nie działa przez zaufanie — lecz przez strukturę władzy.
W tym sensie pieniądz jest najdoskonalszym przykładem znaku, który stał się instytucją władzy.
2.1. Od znaku do zobowiązania w czasie
Jeżeli – zgodnie z Peirce’em – znak jest strukturą trójczłonową (znak–przedmiot–interpretant), to u Minsky’ego interpretantem pieniądza staje się oczekiwana zdolność do obsługi zobowiązań w czasie. Pieniądz nie funkcjonuje tu jako miara teraźniejszości, lecz jako znak projekcyjny, który wiąże teraźniejsze działania z przyszłymi strumieniami dochodu.
U Minsky’ego każdy akt finansowy zawiera implicytną interpretację znaku pieniężnego:
hedge – pieniądz jako znak stabilnej przyszłości,
speculative – pieniądz jako znak ciągłego refinansowania,
Ponzi – pieniądz jako znak czysto wyobrażonej przyszłej wypłacalności.
2.2. Kryzys jako załamanie interpretantu
Kryzys finansowy nie polega na „braku pieniądza”, lecz na załamaniu interpretantu znaku pieniężnego. To moment, w którym:
znak pozostaje formalnie ważny,
lecz traci zdolność organizowania oczekiwań.
MMT, poprzez państwową gwarancję płynności, działa jako metainterpretant: stabilizuje znaczenie znaku, gdy rynek traci zdolność jego interpretacji. Państwo nie „ratuje rynku”; ono ratuje semantykę pieniądza.
3. Foucault + MMT: pieniądz jako technologia rządzenia
3.1. Pieniądz jako instrument gouvernementalité
Ujęcie foucaultowskie pozwala zobaczyć pieniądz nie jako narzędzie wymiany, lecz jako technologię rządzenia populacją. Stopy procentowe, podatki, transfery i zadłużenie nie są neutralnymi instrumentami ekonomicznymi, ale technikami modulowania zachowań.
MMT ujawnia to, co klasyczna ekonomia maskuje:
że pieniądz jest narzędziem zarządzania popytem na pracę,
narzędziem dyscypliny czasowej (zobowiązania),
narzędziem hierarchizacji sektorów gospodarki.
3.2. Podatek jako akt semiotyczny
Podatek w MMT nie jest instrumentem finansowania, lecz aktem znakotwórczym. Tworzy interpretant: „aby przetrwać w tym porządku, musisz zdobyć ten znak”. W tym sensie podatek jest:
przemocą symboliczną (Bourdieu),
przemocą prawną (państwo),
aktem semantycznego domknięcia systemu.
Pieniądz działa nie dlatego, że ludzie w niego wierzą, lecz dlatego, że nie mogą się spod niego wypisać.
4. Semiotyczna krytyka Bitcoina: algorytm jako pseudo-znak
4.1. Bitcoin jako znak bez interpretanta
Bitcoin próbuje zastąpić instytucjonalny interpretant algorytmem. Jednak algorytm:
nie interpretuje,
nie reaguje na kryzysy,
nie posiada władzy egzekucji.
W kategoriach Peirce’a Bitcoin jest znakiem bez interpretanta społecznego. Jego „znaczeniem” nie jest zobowiązanie, lecz czysta rzadkość. To redukcja znaku do jednej relacji formalnej (podaży), bez odniesienia do realnych struktur społecznych.
4.2. Algorytm zamiast polityki
Bitcoin naturalizuje pieniądz:
zamiast decyzji → protokół,
zamiast władzy → matematyka,
zamiast odpowiedzialności → los.
W semiotycznym sensie jest to regresja: przejście od znaku performatywnego do znaku fetyszystycznego. Bitcoin nie znosi władzy pieniądza — on ją maskuje jako prawo natury.
5 Od znaku do architektury: pieniądz po symulacji
5.1. Koniec symulakrum
Gotówka symulowała rzecz.
Bitcoin symuluje naturę.
CBDC odsłaniają architekturę.
Cyfrowy pieniądz banku centralnego eliminuje materialne i algorytmiczne zasłony. Pieniądz ukazuje się jako:
zapis,
relacja,
infrastruktura władzy.
To moment post-semiotyczny: pieniądz nie musi już udawać niczego innego niż to, czym jest.
5.2. Architektura jakościowa
W połączeniu z MMT CBDC umożliwiają przejście:
od ilości pieniądza → do struktury alokacji,
od stopy procentowej → do projektowania podaży realnej,
od rynku jako fetyszu → do jawnej polityki gospodarczej.
Pieniądz staje się systemem operacyjnym gospodarki, a nie jej metryką.
To co jest, jest in actu, natomiast to, co jest inaczej niż w akcie - naprawdę nie jest.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka