Przepraszam, że na publicznym forum, próbuję załatwic prywatne sprawy, ale byc może problem dotyczy szerszego grona. Mam w domu pierwszej generacji LCD TV - bez żadnych bajerów, które oferują obecne telewizory. Połączenie TVN z Canal+ sprawiło, że zrezygnowałem z platformy cyfrowej - nawet nie ze względu na cenę - po prostu nie chcę płacić za syf, który ma cokolwiek wspólnego z ITI. Trochę szkoda mi Canal+ Sport - od lat to była jedyna telewizja, którą oglądałem, ale tak jak wspomniałem, nie zamierzam współfinansować Szkła Kontaktowego i Kropki nad i. Jedyna TV, którą zamierzam oglądać to TV Republika. Widzę dwa wyjścia (umowa z Polsatem nie wchodzi w grę):
1. Wyrzucenie telewizora na śmietnik i zakup wielkiego monitora do komputera
2. Zakup laptopa lub tabletu i podpięcie go do TV po kablu HDMI w celu oglądania TV Republika z internetu.
Oczywiście to drugie rozwiązanie bardziej mnie interesuje - czy jednak w takim wypadku, będę mógł wyrejestrować telewizor i nie płacić abonamentu? Wspieranie rządowej propagandy w (podobno) publicznej telewizji, finansujacej Tomasza Liz(s)a równiez mnie nie interesuje!
Problem sprowadza się do odpowiedzi na pytanie: czy można mieć w domu TV nie podłączony do żadnej anteny (co w każdej chwili dowolny urząd może sprawdzić), a podłączony jedynie do prądu i lapa lub taba, bez koniecznosci opłacania "nieuzasadnionego podatku, haraczu wręcz" jak to ujęła istna Krynica Mądrości, dotknięty Bozym Palcem umiłowany przywódca?