"Parlament Europejski przyjął skandaliczną rezolucję ws. praworządności i demokracji w naszym kraju, a wypowiedzi zagranicznych europosłów pokazują jaki obraz Polski wykształciła za granią totalna opozycja."
" To, co zrobili przedstawiciele Polski. Najpierw wzięli udział w debacie, gdzie padły bardzo mocne słowa o Polsce. Ludzie, którzy mają nas tam godnie reprezentować, zachowali się haniebnie"
"PE ostrzega, że jeżeli ryzyko zostanie potwierdzone, a polskie władze odmówią zastosowania się do zaleceń UE, procedura może doprowadzić do zawieszenia prawa głosu Polski w Radzie Europejskiej."
Usłyszałem słowa krytyki od premier Szydło ale Prezydent Duda nie wysilił się zbytnie, gdyż według moje rozeznania ograniczył się do kilku słów na portalu społecznościowym. Czy to wystarczy? Moim zdaniem, sytuacja jest na tyle poważna, że Prezydent Duda powinien wyrażnie wyrazić swoją ocenę wobec całego społeczeństwa i zagranicy, aby potem nie narażać się na takie oceny jakie serwuje premier Belka: "trzeba było gruchnąć i zagrzmieć, by cały świat usłyszał". Belka chwali Prezydenta za to, że zagrzmiał w sprawie 1 proc uczestników marszu niepodległości / „Nie ma w naszym kraju miejsca i zgody na ksenofobię, chorobliwy nacjonalizm i antysemityzm” -powiedział p.Duda/ a co dalej...
co dalej o działaniu antypolskim europosłów PO i obrażaniu Polaków czczących święto niepodległości? Dziś głośno o braku porozumienia Prezydenta z MON a ja się pytam dalej
Gdzie Pan jest Panie Prezydencie Dudo w sprawie wydarzeń w PE. Czy będzie milczał Pan jak nasz człowiek w Brukseli Donald Tusk?
Przykre, ale myślę że wyborcy mają prawo oczekiwać działania od swojego prezydenta, kiedy ubliżono im w obchodach święta niepodległości.
