"Wyrzucimy Palikota, gdy wyrzucą z PiS Kaczyńskiego" zaszczekał Stefan Niesiołowski. To nie jest objaw zidiocenia, ani tego, że jest zbyt gorąco i pada na głowę. Zarówno Niesiołowski, jak i Kuc, Żakowski i cała reszta tej bandy realizuje starannie zaplanowaną strategię. Ten język został zaplanowany w ramach dużego "prodżektu", czy nawet operacji, której nazwy niestety nie znam. Zresztą nie wiadomo czy ma wogóle jakąś nazwę. Jest to taka operacja nowego typu, dostosowana do nowego etapu historycznego Babilonu. Całą wspomnianą operację poprzedziło najpewniej staranne rozpoznanie terenu i warunków. Stan upośledzenia emocjonalnego, uczuciowego, w którym znajduje się grupa "młodzi, wykształceni, z dużych miast" został zdefiniowany perfekcyjnie. Grupa ta odgrywa niestety dominującą rolę w narzucaniu swojej opinii, mody, interpretacji faktów. Zastosowane narzędzia, którymi gra się na emocjach tych ludzi są pierwszej klasy. Jestem pewien, że pracowało nad tym wielu specjalistów FSB oraz innych służb Federacji Rosyjskiej. Palikot przeszedł intensywne szkolenie, choć w jego przypadku widać naturalne talenty. Co do wypowiedzi Niesiołowskiego jestem pewien, że będzie dalszy ciąg takich tekstów, że poziom agresji i chamstwa w wykonaniu ludzi Platformy będzie narastał. Chodzi o to, żeby utrzymać stan zagrożenia, poziom emocji ma być napięty do granic wytrzymałości.
Pod wspomnianym wyżej newsem na stronie Dziennika znalazłem dobry komentarz internauty: "Pan poseł Federowicz z PO z Krakowa będzie głosował przeciw wyrzuceniu posła Palikota z Klubu uzasadniając między innymi tym , że w przeszłości Palikot sponsorował mu imprezę, którą organizował w Krakowie. Wypowiedź tę udzielił dla TVN24 w dniu 21 lipca . Wypowiedź ta potwierdza to , że Palikot ma wszystkich posłów oprócz Wielkopolski w kieszeni. Pytam się gdzie te wysokie standardy w Platformie Obywatelskiej?"
