Donald Tusk oświadczył, że zamierza debatować ze społeczeństwem na temat tego czy wprowadzić cenzure. Przypominam, że sama próba wprowadzenia cenzury oraz urzędu zwanego już powszechnie policją mysli można odbierać jako wpadkę. Natomiast samo to że Premier RP rozważa czy rozpocząć debatę na ten temat ze społeczeństwem świadczy o tym, że Polska z dniem dzisiejszym nie jest już państwem wolnym.
Cenzure zawsze wprowadza się strasząc niewyobrażalnym złem: wywrotowcami, terrorystami, pedofilami itd. Jednak na nikogo to już nie działa. Są to stare i nie sprawdzone metody. Premierem RP nie może być człowiek który nawet w najgłębszym zakamarku głowy wyobraża sobie debatę na temat wprowadzenia cenzury. A to że coś takiego jest ogłaszane publicznie świadczy tylko o tym, że obecny reżim nie ma już żadnych oporów.
Nie wyobrażam sobie debaty z rządem Chin nad tym czy należałoby znieść cenzurę. Nie wyobrażam sobie również takiej debaty z Tuskiem czy należy ją wprowadzić czy nie. Potrzebny jest stanowczy bojkot takich pomysłów. Z cenzorami się nie dyskutuje - z cenzorami się walczy!
Inne tematy w dziale Polityka