moraine moraine
4295
BLOG

Uwaga: Propaganda wojenna

moraine moraine Polityka Obserwuj notkę 1

Piętnastoletnia Nayirah al-Ṣabaḥ zwana przez media "pielęgniarką Nayirah" w październiku 1990 roku zeznawała przed komisją Kongresu USA. Twierdziła, że pracowała w szpitalu w Kuwejcie jako wolontariuszka podczas gdy iraccy żołnierze zajęli ten kraj. Jej zeznania wstrząsnęły zachodnim światem. W bardzo emocjonującym wystąpieniu zalana łzami wspominała:

"Widziałam jak iraccy żołnierze weszli do szpitala z bronią. Wyjęli dzieci [noworodki] z inkubatorów  ...[płacz] wyjęli dzieci z inkubatorów i pozwolili im umrzeć na podłodze...[płacz] "

Oto film z jej zeznania:

W listopadzie 1990 roku prezydent Bush na spotkaniu z żołnierzami powtórzył historię dziewczyny opowiadającej o dzieciach wyjmowanych z inkubatorów.

Jest to typowy przykład propagandy wojennej mającej na celu usprawiedliwienie wojny w oczach opinii publicznej. Przeciwnik stosuje nieludzkie praktyki. Rzeczy niepojęte dla normalnego człowieka. Przeciwnik to po prostu potwór mordujący dzieci wyrzucając je z inkubatorów. Horror w biały dzień, prawda? A więc do broni...

Pojawił się jednak pewien problem. Nikt nie zwrócił uwagi, że słynna Nayirah al-Ṣabah mówi po angielsku perfekcyjnie i to w dodatku z amerykańskim akcentem. Okazało się bowiem, że dziewczyna rzeczywiście była na wakacjach w Kuwejcie, ale nigdy nie pracowała jako wolontariusz, a podczas swojej wizyty w szpitalu widziała tylko jeden inkubator i wcale nie było tam żołnierzy. Lekarz pracujący w tym czasie w szpitalu w Kuwejcie stwierdził, że jego placówka posiada 25 inkubatorów, ale wszystkie dzieci miały się dobrze i nikt nie wyrzucał ich na podłogę. Okazało się również że piętnastoletnia Nayirah al-Ṣabah jest córka ambasadora Kuwejtu w USA .

Typowe kłamstwa mające na celu usprawiedliwienie wojny w oczach opinii publicznej są stosowane dość często. Jednym z ostatnich jest okładka magazynu Time przedstawiająca zdjęcie młodej dziewczyny oszpeconej przez Talibów (obcięli jej nos i uszy)

Jeśli ktos uważa, że to przypadek to współczuje. Wojna w Afganistanie ma coraz więcej przeciwników, bo rzeczywiście tzw. siły koalicji antyterrorystycznej ponoszą coraz więcej porażek. A ostatni wyciek 90 tysięcy dokumentów z WikiLeaks tylko to potwierdza. Trzeba więc społeczęństwu przypomnieć "o co walczymy".*

Nie mam żadnych dowodów, że to zdjęcie nie jest prawdziwe. Zrobienie takiej manipulacji w Photoshopie zajmuje jednak tylko chwilę. Opowieść o dziewczynie bardzo przypomina jednak sprawę z Kuwejtu:

"Oszpecona i upokorzona, skrzywdzona przez własnego męża i talibskich watażków. Zdjęcie pozbawionej nosa i uszu 18-letniej Aishy trafiło na okładkę prestiżowego tygodnika "Time". Dziewczyna została okrutnie oszpecona po tym jak próbowała uciec od swojego męża, który od dłuższego czasu znęcał się nad nią. Talibski sędzia wymierzył karę, wyrok osobiście wykonał mąż Aishy.Ludzie którzy popełniają te okropne zbrodnie, prawie nigdy nie są karani.(..)Amerykański tygodnik w tę debatę włącza się z impetem, ale też wykorzystuje wizerunek kobiety, która wiele ryzykuje. - Ci talibowie są tacy okrutni! Oni nie dadzą jej spokoju. I wykorzystają każdą okazję do tego, by ją zabić" źródło tvn24.pl

A więc mamy okropną zbrodnie (wcześniej wyrzucanie noworotków z inkubatorów, teraz obcinanie nosa i uszu). Mamy zbrodniarza (wcześniej iraccy żołnierze, teraz talibowie). Trwa wojna i teraz już wiecie komu trzeba dokopać?

Jeśli chcecie to wierzcie w tą propagandę, ale stawiam dolary przeciwko orzechom (i to dosłownie co wyjaśnie za chwilę) że ta dziewczyna albo w ogóle nie istnieje, albo zdjęcie jest po fotomontażu, albo wcale nie została oszpecona przez swojego męża na polecenie sądu talibskiego. Jeśli istnieje to może być to ofiara jakiegoś wypadku. Być może za parę miesięcy prawda wyjdzie na wierzch. Jednak ja upierać będę się przy swoim.

Natomiast jest promyk nadzei, że poznamy prawdę otóż :

"Redaktor naczelny gazety przyznaje, że miał wątpliwości czy zdjęcia zamieszczać na okładce. - Brałem pod uwagę różne aspekty tej sprawy. Oczywiście najważniejszy dotyczył jej bezpieczeństwa. Bardzo o to dbamy i chcemy, by teraz opuściła Afganistan i przeszła operację plastyczną - powiedział Rick Stengel z "Time'a"."

Otóż oświadczam, że jeżeli historia okaże się prawdą i zostanie wiarygodnie potwierdzona, a dziewczyna rzeczywiście opuści Afganistan skontaktuję się z kim trzeba i wpłacę ze swojej strony 1000 USD na operację dla tej dziewczyny. Jestem gotowy to zrobić i umieścić potwierdzenie wpłaty na swoim blogu. Proszę was więc o obserwowanie historii tej dziewczyny i informowanie mnie regularnie. Nie mam jednak żadnych wątpliwości, że to kompletna bzdura tak samo jak wyrzucane na podłogę noworodki w Kuwejcie.

moraine
O mnie moraine

kontakt: liberty.moraine@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka