L.Enin L.Enin
194
BLOG

Ja już wylosowałem. A wy?

L.Enin L.Enin Społeczeństwo Obserwuj notkę 10

Jeśli ktoś czuje się katolicko niedowartościowany, religijnie pogubiony, w czarnej dupie jeśli jednym słowem jest, lub na odwrót, sądzi, że może więcej, no to bardzo proszę, może włączyć się do akcji pod tytułem „Wylosuj biskupa”. To nie są żarty, to najprawdziwsza prawda, acz przyznam, że to  rodzaj kabaretu na dość wysokim poziomie abstrakcji, co osobiście lubię, no i może dlatego o tym wspominam.

Chodzi o to, że tak zwany kościół  bardzo potrzebuje modlitwy, a biskupi to już w ogóle, oni bez modlitwy waszej za nich, do jutra  nie dotrwają, a co słabsi to kto wie czy dociągną do wieczora, więc stąd ta akcja. Jest oto możliwość taka, by wylosować sobie biskupa, po to, by za niego gorliwie się modlić, otoczyć go duchową opieką, tak by  „twój” biskup był zadowolony, a jego życie było szczęśliwsze i bardziej dostatnie. Ostatecznie to wielki post, niektórzy mogą tego nie przetrzymać. 

Generalnie fajna zabawa. 

Ja oczywiście spróbowałem, wylosowałem biskupa Andrzeja Jeża, nie wiem  co prawda  kto to, skąd toto, no ale los tak chciał. Na szczęście wygląda na dobrze utrzymanego, zdecydowanie odkarmiony, nie widzę powodów do niepokoju, myślę, że nie wymaga żarliwej modlitwy, zwykły standard wystarczy. 

Mam jednak świadomość, że wszystko zależy  od waszego, parszywego czasem szczęścia,  czy na przykład wylosujecie kogoś w stanie postępującego już rozkładu (fizycznego, moralnego i umysłowego), czy może coś z wyższej półki i lepszej jakości, coś lub kogoś, kto w zamian za tę modlitwę i tę opiekę, po bułki do Żabki skoczy, lub nawet to i owo obskoczy. Ale nikt przecież nie powiedział, że katolik musi mieć łatwo. Jezus ponoć udowodnił, że męka i cierpienie jest waszym przeznaczeniem, bo uszlachetnia. Tak więc walczcie, próbujcie, nie poddawajcie się, na kolana i do roboty. Proszę tego nie bagatelizować!

Oczywiście dużo bardziej komfortowa była by sytuacja, że to biskupi losowali by sobie wiernych i gorąco za nich się modlili, zwłaszcza zaś za tych, których skrzywdzili, gdyby leżeli plackiem,  czołgać się na kolanach i bili w piersi i to tak w te piersi walili, żeby echo niosło się od Bałtyku aż po Tatry, ale to na razie mrzonka, bo do takich rozwiązań zapewne jeszcze nie dorośliśmy. 

L.Enin
O mnie L.Enin

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo