l.enin pisze:
Pan Stanisław Dziwisz przyznał się włoskim dziennikarzom, że nagrał ostatnie słowa Wojtyły. Stało się to tuż przed zabiegiem tracheotomii w lutym 2005 roku. Biskup zapowiedział również, że nagranie pozostanie na razie tajne. Dlaczego, trudno to doprawdy pojąć, bo cóż też tajnego tam może być? A swoją drogą ciekawym co jeszcze drogi pan Stanisław trzyma pod pazuchą. Fiolki z krwią już ujawnił, teraz żywot swój zaczęła kaseta..., a co następne w kolejce czeka?
Inne tematy w dziale Rozmaitości