l.enin pisze:
Drodzy państwo, zasadniczym problemem jest teraz, kto ów dynamit wniósł na pokład i kto tym samym okazał się samobójcą? Więcej faktów proszę. Chciałbym znać imię, nazwisko, numer butów, koszuli a także teczkę IPN tegoż zaprzańca, zdrajcy i patologicznego mordercy. Chciałbym znać też przyczyny tego desperackiego kroku. Czy aby był to jedynie efekt długich namów Tuska, czy może jakieś przyczyny osobiste, czy może zrobił to (zrobiła?) ot, tak dla fanu, żeby było weselej i żeby dym był?
Kolejnym więc zadaniem zespołu pana Macierewicza, jest teraz wymyślenie teorii, lub nie podlegającej kontestacji hipotezy. Jak dynamit znalazł się na pokładzie świętej pamięci samolotu i kto go odpalił. Rozumiem, że sprawa jest raczej niewygodna i szalenie delikatna, bo obojętnie jakie nazwisko się wymieni, rzucać to będzie cień na całą raczej nieposzlakowaną dotąd misję TU 154. Ponieważ dotychczas wymyślanie teorii i ich uzasadnianie szło zespołowi jak z płatka, wierzę przeto, że z tym zadaniem dadzą sobie radę śpiewająco.
Inne tematy w dziale Kultura