Hymn musi być zmieniony bo nie wytrzymuje próby czasu. Wymaga aktualizacji tak, aby zawarte w nim przesłanie były zrozumiałe dla młodego pokolenia polskich patriotów. Więc w tym hymnie zamiast jakiegoś tam Napoleona („dał nam przykład Bonaparte”) ma być teraz Sobieski.
Wedle źródeł towarzysko zbliżonych do rządu, ministerstwo tego pana od kultury i narodowego dziwactwa pracuje już nad „unowocześnieniem” ustawy o polskich symbolach narodowych. To kolejna bardzo dobra zmiana, niezwykle nam potrzebna, bo podtrzymująca na duchu, umacniająca narodową dumę i pozwalająca wierzyć w lepsze a nawet świetlane jutro.
Niepokoi mnie niestety, że w tym temacie idziemy na łatwiznę i zmiany wprowadzamy niezbyt głębokie, zdecydowanie po łebkach traktujemy problem, zamiast kompleksowo do końca, do dna.
Ponieważ jesteśmy w tej chwili – jak rozumiem – na etapie konsultacji społecznych, więc my niezależni i samorządni obywatele IV Rzeczpospolitej Pislamistycznej, zgrupowani w redakcji dziennika Tabloid Online proponujemy co następuje.
W tej zwrotce trzeciej rzeczywiście zastąpmy tego Bonapartego, bo to Francuz, bo to nieobeznany z łyżką żabojad, niebezpiecznie kojarzący się konus, który de facto wystawił nas do wiatru. Proponowałbym jednak, aby nie zastępować go Sobieskim, bo to z kolei postać moralnie wcale nie tak jednoznaczna. Pokonał on co prawda tych Turków, tę dzicz ciągnącą z Azji (niczym ta dzicz dzisiejsza), ale niestety to także gość trunkowy i mocno ponoć dupolubny (babolubny?), co moralnie go dyskwalifikuje. On nie nadaje się do hymnu!
Żeby więc uściślić przekaz, uczynić go zrozumiałym i etycznie jednoznacznym, proponujemy zapis następujący tej 3 zwrotki (zaznaczam, że odnoszę się do aktualnie obowiązującej wersji hymnu, nie zaś do wersji wedle rękopisu Wybickiego).
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami,
Dał nam przykład Lech Kaczyński
Jak my polec mamy.
Tuż obok jest zaś zwrotka czwarta i tu będąc konsekwentnym, także proponujemy drobne retusze. Po nowemu zwrotka ta brzmieć powinna:
Jak brat bliźniak do Krakowa
po ruskim zamachu
dla ojczyzna ratowania
pogrążonym się w obciachu.
Jeśli ktoś miałby dalej idące propozycje, uznając że tunning hymnu jest ciągle jeszcze niewystarczający (dobrze by może było jakiś passus o Tusku wrzucić), proszę o sygnał. Wszystkie uwagi skrupulatnie zbiorę i wyśle pocztą poleconą za potwierdzeniem odbioru do ministerstwa narodowego dziwactwa i kultury, lub osobiście panu ministrowi wręczę. Można też samemu pisać do ministra, zalać go pocztą, zasypać pomysłami, do czego gorąco namawiam, bo goście wyraźnie się tam nudzą i każdą korespondencję, lub inną próbę obywatelskiego kontaktu, przyjmują z otwartymi rękami, bo przynajmniej coś się dzieje.
