...żeby na zajęciach z dziećmi szkolnymi "promowali tolerancję wobec osób homoseksualnych".
W jaki sposób agresywny, wulgarny cudak, którego zachowania kwalifikują do natychmiastowego kontaktu z psychiatrą ma przekonać, że homoseksualiści to normalni ludzie, tacy jak wszyscy? W jaki sposób bezczelne prowokowanie, posunięte aż do profanowania miejsc świętych ma wywołać akceptację i szacunek do profanatorów i prowokatorów?
I dlaczego obrona zdrowej psychicznie i rozsądnej większości przed narzucającymi się, napastliwymi pomyleńcami jest traktowana jako nietolerancja wobec osób, które żyją z zaburzeniami popędu płciowego godnie i spokojnie, nie angażując całego otaczającego świata do swoich spraw intymnych?
Im mniej na naszej scenie politycznej ugrupowań lewicy, im mniej osób żyjących z nachalnego reprezentowania ideologii LGBT, tym bezpieczniej dla dzieci i lepiej dla homoseksualistów. Lewica ma już na sumieniu niejeden "eksperyment społeczny" za który całe pokolenia ludzi zapłaciły cierpieniem i niepowetowaną krzywdą.
# fabryka małp, fabryka psów, rezerwat dzikich stworzeń
