CzaroNR CzaroNR
909
BLOG

Szkice nowego podziału

CzaroNR CzaroNR UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Czasy, kiedy scenę polityczną definiowało się w krótkich hasłach "lewica - prawica" powoli odchodzą do lamusa. Dynamizm dzisiejszej epoki  ukazuje to w najlepszy sposób.

Skoro więc podział lewica - prawica jest już zdezaktualizowany i nie odpowiada duchowi naszych czasów, warto zastanowić się nad aktualnym punktem odniesienia, który różnicuje podziały na starym kontynencie. Niewątpliwie szereg wydarzeń, które miały miejsce w ostatnich latach począwszy od kryzysu ekonomicznego skończywszy na nowej wędrówce ludów pozwalają wyklarować w uproszczonym schemacie dwie strony barykady. Jedna z nich to globaliści - federaliści, druga zaś to patrioci - tożsamościowcy.

Globaliści-Federaliści 

Pierwsza grupa, a więc globaliści-federaliści stanowi olbrzymi i niejednolity obóz. Wyróżnić w nim można szereg zróżnicowanych nurtów. Zaliczyć do nich można nurt lewicowo-liberalny, sprotestantyzowaną chadecję i sporą część systemowej prawicy idącej na kompromisy czy też totalne ustępstwa na rzecz obecnie obowiązujących trendów. Pomimo pewnej dozy zróżnicowania, zasadnicze cele globalistów-federalistów są spójne. Zalicza się do nich wprowadzanie globalizacji na płaszczyźnie kulturowej, społecznej i ekonomicznej poprzez poszerzanie kompetencji organizacji międzynarodowych. Zasadniczym elementem ich działalności jest sprzeciwianie się patriotyzmowi i tożsamości narodowej. W oczach tego obozu są to bowiem postawy szkodliwe, będące reliktem przeszłych wieków zawierające w sobie demony ksenofobii i rasizmu. 

Zatem na przykładzie Europy zasadniczymi reprezentantami tejże grupy są takie osoby jak Frans Timmermans, Martin Schulz, Herman Von Rompuy, Donald Tusk. Na skutek szeregu przemyślanych działań eurokraci dążą do utworzenia na terenie Europy jednolitego wielokulturowego quasi-państwa, w której wiążący ma być paradygmat nowoczesnego Europeczyka-kosmopolity. Jest to taka wykrzywiona i skarlała forma paneuropeizmu.Stąd też przedstawiciele tego obozu z ogromną dozą niechęci obserwują wszelkiego rodzaju poczynania władz państw Europy środkowo-wschodniej takich jak Polska i Węgry, usiłujący przeprowadzić zmiany niezgodne z obowiązującym paradygmatem.

Po porażkach globalistów-federalistów w Wielkiej Brytanii (Brexit) oraz USA (zwycięstwo Trumpa) obóz ten powoli odzyskuje równowagę i pewność po wyborach we Francji, gdzie wygrał ich przedstawiciel Emmanuel Macron. Wybory w Niemczech wskazują także na to, iż to właśnie ta grupa odniesie sukces.

Patrioci - tożsamościowcy

Na drugim biegunie znajduje się szeroko pojmowany ruch kontestacji i protestu. Urósł on w siłę szczególnie w ostatnich latach, kiedy to na skutek konwergencji kryzysów sytuacja w Europie przestała być pewna i jest dużo mniej stabilna niż jeszcze dobrych kilka lat temu. Składa się z różnych grup, akcentujących w swych programach hasła obejmujące wątki tradycyjne, narodowe, konserwatywne i wolnościowe. 

Przekaz i wizja świata w ujęciu tej grupy jest klarownie inna od globalistów-federalistów. W tym nurcie optuje się za wizją państw narodowych, powiązanych ze sobą jednak dużą dozą współpracy (koncepcja Europy Ojczyzn). Czasami w kontrze do tej koncepcji obecny jest nurt paneuropeizmu, postulujący zjednoczenie Europy w duchu tradycyjnym, niemalże imperialnym. Zasadniczym punktem stycznym jest sprzeciw wobec obecnym formom globalizacji pod jej najróżniejszymi postaciami. 

Ważnym akcentem charakteryzujący tą grupę jest także przekonanie o upadku dzisiejszej Europy, będącej w fazie schyłkowej tzw. "Kali Yuga"  (pojęcie zaczerpnięte z hinduizmu). Upadek ten nie przejawia się jednak jeszcze w aspekcie ekonomicznym, lecz społecznym i moralnym. Lekarstwem na powstrzymanie upadku cywilizacyjnego ma być powrót do tradycyjnych wartości i odrzucenie postaw destrukcyjnych takich jak konsumpcjonizm bądź hedonizm. 

Pole konfliktu

Przedstawiciele globalistów-federlistów i patriotów-tożsamościowców są w nieustannym konflikcie. Różnice bowiem są ogromne i przejawiają się w bardzo wielu aspektach dotyczących społeczeństwa, obyczajowości czy polityki. Ten, kto wygra ten konflikt będzie dyktował warunki oraz kreował przyszły obraz Europy a kto wie, czy nie świata. 



CzaroNR
O mnie CzaroNR

Absolwent Geografii. Zainteresowania: filozofia historii, współczesna historia Polski, religie i cywilizacje, socjologia. Profil na lubimy czytać http://lubimyczytac.pl/profil/1888660/czaro44

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka