W tym roku telewizyjni nadawcy poszli na całość! Nie obejrzymy ekranizacji "Opowieści wigilijnej", bo dystrybutorzy chcą zeta więcej za sam tytuł.
No cóż... wszystko jest kwestią ceny.
"Kevin sam w środku dupy" był zbyt drogi na święta, ale opłacało się go wyemitować w listopadzie.
"Szklana pułapka", jedynka i dwójka, idealne na święta, okazują się niegodne tego wydatku. Lepiej pokazać je we wrześniu, lub w halloween.
"Potop"? Eeeee, zawsze był, więc teraz... walczmy ze stereotypami.
"Opowieść wigilijna"? Wersja taka, wersja sraka. Tyle wersji! No, ale autoryzowany dystrybutor każe dopłacić sobie za emisję o czasie jakąś złotówkę. Za samo słowo "wigilijna" w tytule. To mogłoby zrujnować niejednego nadawcę.
Może "Miasteczko Halloween"? Bo pomimo nazwy jest o świętach? Nieee, to jednak formalnie halloween, czas minął.
"Żółty szalik" - ja pierdyle, chyba zgłupiałem, oczekując go w Święta Bożego Narodzenia! Nie wystarczyło mi w Dzień Wszystkich Świętych? Osiem razy w ciągu tygodnia?
"Ben Hur" - emisja konspiracyjna o szóstej rano, na dwa dni PRZED.
A może coś z nowości: "Listy do M"? Never! Za nowe!
Telewizjo, zdychaj.
A ZDYCHAJĄC - CIERP!!!
[Mała poprawka: Kevin Dwójka jednak ma być na Polsacie.]
Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura