Sztormy przestały go interesować. Robią dużo hałasu, ale ich bezsilność jest wręcz żałosna.
Sztormy przestały go interesować. Robią dużo hałasu, ale ich bezsilność jest wręcz żałosna.
Robert Szmarowski Robert Szmarowski
606
BLOG

Latarnik

Robert Szmarowski Robert Szmarowski Kultura Obserwuj notkę 1

Z błyskiem w jednym oku. Z solą morską w drugim. Mieszkaniec mądrej wieży na wyspie Samotność. Nie ma czasu, aby się nudzić. Całymi godzinami pracuje nad skomplikowaną kompozycją. Składa się ona z rozwianych wspomnień i różnych drobinek, których nie dało się odsiać.

W chłodniejsze dni, czyli codziennie, lubi rozgrzewać się herbatą. Alkoholu pić mu nie wolno, bo statki mogłyby krzywo tonąć. Sztormy przestały go interesować. Robią dużo hałasu, lecz ich bezsilność jest wręcz żałosna. Kto miałby w sobie tyle współczucia, aby znieść widok wody miażdżonej kamieniem.

W ciszy między kolejnymi spazmami wiatru, opuszcza swe gniazdo. Idzie nazrywać trochę mew i morskiej piany. Schodzi, starając się stąpać jak najciszej. Co on taki ostrożny, pytają ci, którzy go nie znają. Niemądrzy. Jedno skrzypnięcie schodów i cała wyprawa na nic. Spłoszony krajobraz nie powróci, a pusta noc czyha wśród skał.

Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura