Po katastrofie smoleńskiej środowiska prawicowe, z PiS-em na czele, rozpętały dokładnie taką samą dziką kampanię, jak teraz robi to PO.
Wtedy odbywało się to w kamuflażu obrońców krzyża, a teraz przykrywką są wyznawcy alimenciarza w spódniczce. To była dosłownie identyczna retoryka. Podważanie mandatu legalnie wybranej władzy, opór wobec "okupacji i dyktatury", walka "w obronie wolności", potrzeba ponownego przejścia do konspiracji, szeroki udział ludzi kultury, nauki, zbiorowy amok zgrzybiałych szturmowców i studentek trzeciego wieku, wśród których mignie tu i ówdzie gładka buźka wnuczka trzymającego chorągiewkę na patyczku.
Wtedy były modlitwy i teraz są modlitwy. I ta sama hipokryzja. Wtedy mieliśmy obrońców krzyża ziejących nienawiścią i pląsających na Krakowskim Przedmieściu, teraz mamy obrońców demokracji, modlących się o "zachowanie od pogardy" i potrząsających plakatami lżącymi głowę państwa.
Występują drobne różnice. Tamci mieli wsparcie ze strony sporej rzeszy "kibiców wyklętych". A ci mają w ręku medialny kombinat, który w dowolny sposób może fabrykować złudny przekaz, robiący wodę z mózgu zachodnim kretynom i rodzimym liberałom.
Dopiero po pewnym czasie prawicowo pisowska biegunka wygasła i pragnący powrotu do władzy podjęli systematyczną pracę. Tym razem obliczoną nie na błyskawiczny pucz, ale na długotrwały solidny efekt. I ten efekt nastąpił po pięciu latach.
Ciekawe, kiedy baronowie PO pójdą po rozum do głowy i wezmą się do odrobienia zadania domowego.
I jeszcze mój komentarz subiektywny:
No to właśnie jest ten impuls, żeby sobie móc wmówić, że się walczyło z reżimem. Mumie, zramolałe pryki i zaspane mohery, co się spóźniły na miesięcznicę smoleńską, teraz drą mordy, że im ktoś będzie internet podsłuchiwał, a tyle z niego korzystają, żegdyby nie zawodowa kadra z Wyborczej, to by transparenty do góry nogami nosili, bo już nie ogarniają, czy byli z pieskiem, czy bez pieska i w euforii skandują najdurniejsze hasła, byleby tylko ktoś im podyktował z megafonu.
Posłuchajcie i zobaczcie sami. Zauważcie, że aparatczycy KOD-u odziani są w identyczne kurtki. No tak, fundusze poszły na uniformy, więc teraz robi się zrzutkę do puszek.
Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka