Robert Szmarowski Robert Szmarowski
380
BLOG

Śmiech na sali

Robert Szmarowski Robert Szmarowski Polityka Obserwuj notkę 1

Nie bardzo rozumiem, co w głowach mają ci, którzy drwią z wypadku prezydenckiej limuzyny. Jakieś żarciki, że zaraz powstanie kult opony, albo, że Macierewicz wietrzy zamach. O skandalicznych komentarzach członków jednej z grup KOD-u na Facebooku, słyszał niemal każdy, kto choć trochę nadąża za bieżącymi zdarzeniami.

Ta opona nie miała prawa się rozpaść, więc hipotezę o zamachu po pierwsze trzeba sformułować, jako jedną z kilku. A po drugie trzeba ją zweryfikować, choćby po to, aby wykluczyć. Już teraz pojawiają się pytania o detale, które nie wiążą się bezpośrednio z wypadkiem. Dlaczego wybrano taki pojazd, skoro wiadomo, że w tym terenie lepiej sprawdziłby się inny. I tak dalej. Zawsze przy takich okazjach wychodzą na jaw większe i mniejsze wady systemu.

Jechali z dużą prędkością, no bo to autostrada, dobra fura, czyli jest w co wdepnąć, i mogli, bo byli uprzywilejowani. Gdyby komuś innemu w takich warunkach przytrafił się podobny "psikus", mógł być trup. Z prawdopodobieństwem dużo wyższym, niż pół na pół. Tu szanse głowy państwa zwiększał standard wozu i wysoki poziom wyszkolenia kierowcy. Nie każdy jeździ tak dobrze i czymś tak dobrym, ale większość przecież znacznie przekracza 90 kilometrów na godzinę. A gdyby to się stało podczas wyprzedzania na przykład TIRa?

Ludzie, ochłońcie i zastanówcie się, z czego kpicie.


 

Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka