Zauważam, że w internecie powraca fala hejtu wobec głowy państwa.
Że głupek, że marionetka, że bydlak. Pula inwektyw jest pojemna i obejmuje także członków rodziny.
Skąd to się bierze? To znaczy ja wiem, kto to inspiruje, ale skąd bierze się u wielu osób ta łatwość uczestnictwa?
Facet jest kulturalny. Jest pogodny. Jest wykształcony. Biegle włada nie tylko polszczyzną, ale i zachodźczyzną.
Podpisuje. No tak, Według jednego z dowcipów, nawet kota, którego dostał do pogłaskania. Ale jakoś nie widziałem tych oburzonych Dudą, gdy Komorowski plótł głupoty w kilku polskich językach, skakał po krzesłach, zabijał zwierzęta i podpisywał każdą rzekę, którą pokazali mu w lornetce.
A bogobojni są obaj. Z tym, że Duda to katol, a Komorowski, to chrześcijanin. Kapitalne.
Uzupełnienie: oburzał mnie język nienawiści wymierzony w poprzedniego prezydenta. Między innymi określanie go mianem "komoruskiego". Nie głosowałem na obecnego prezydenta i pozostaję krytyczny wobec różnych jego działań. Ale krytyka i zacietrzewienie, to są pojęcia różne.
Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka