Mają Andrzejowi Dudzie za złe, że do obchodów jubileuszu Chrztu Mieszka Pierwszego podszedł jako chrześcijanin.
Ludzie, albo rybka, albo pipka.
Albo uznajemy, że chrzest Mieszka to kamień węgielny Państwa Polskiego, albo tę formułę odrzucamy. Jeśli uznajemy, to uszanujmy prawo wyznawców Jezu-Krysta do celebrowania tej rocznicy w sposób bardziej uroczysty, niż odczuwają to przeciętni pasażerowie tramwajów, lub klienci Lidla, złączeni wspólnotą kolejki do kasy.
No chyba, że chrzest Mieszka odrzucamy i w ogóle nie uznajemy żadnej liczby poniżej 967. To wtedy tak, to wtedy pełne prawo, aby drwić z Prezydenta RP.
Niektórym byłym komunistom przypomnę tylko, że pięćdziesiąt lat temu silnie angażowali się w obchody polskiego milenium. Tylko że wtedy wrzeszczeli o panslawizmie. Można powiedzieć, że czyja władza, tego religia.
Materiał żródłowy: Orędzie Prezydenta
Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura