Wypowiedź prostego człowieka z budowy.
Zastanowiłem się wczoraj, przy okazji obchodów, co rózni Wałęsę i Kaczyńskiego w odniesieniu do Solidarności. I wyszło mi na to, że bez Kaczyńskiego Solidarność powstałaby tak jak powstała a bez Wałęsy jeżeliby była to już zupełnie inna. Kaczyński istnieje dzięki Solidarności a Solidarność powstała dzięki Wałęsie. To co ten facet robił na obchodach pod nieobecność tego drugiego?
No, cholera trudno się nie zgodzić.
Inne tematy w dziale Polityka