Ryszard C. może powiedziec teraz wszystko. Póki co jest dla sympatyków PiS niewiarygodny, bo piszą, że chcial ukatrupic obojetnie kogo. Ale gdyby tak zeznal, że po wysłuchaniu tego co mówił Niesiołaowski albo co lepiej Tusk lub Komorowski, zapalał nienawiscia do Kaczynskiegi i PiS to juz byłoby bardzo wartosciowe swiadectwo.
A że facetowi na niczym nie zależy, to i powiedziec może cokolwiek.
Dla mnie to zwykły oszolom, człowiek nienormalny. Tak samo nie pochwalę jego nienawiści do PiS wynikłej z jakiś osobistych przeżyc jak i inspirowanych w inny sposób. Nie ma dla mnie roznicy czy zabił na skutek wysłuchania przemówienia Kaczynskiego czy Niesiołowskiego. To taka sama zbrodnia.
I chcialbym aby ci, którzy próbuja cos na tym ugrać dla siebie tak samo to oceniali. Niestety, chwytliwiej powołac komisje śledczą.
Inne tematy w dziale Polityka