PJN już wchodzi na scenę. Na dobre moim zdaniem. Jest tak duże zapotrzebowanie na "takie coś", że jest bardzo prawdopodone, iż mimo braku podstaw finansowych i organizacyjnych nowa (przyszła) partia zaistnieje skutecznie w wyborach.
Na pewno teraz większość deklarujących poparcie pochodzi z bufora PO. I te kilka procent obniża poparcie dla PO. Ale jeżeli się to ustabilizuje, to zaczną się przełamywać "trudniejprzekonywalni" z elektoratu PiSu.
Generalnie same plusy. PO musi sie brać do roboty, bo pojawia się "coś" skąd słychać więcej konkretnej i merytorycznej krytyki rządu, na scenie pojawia się zaczątek centroprawicowego umiarkowania a PiS musi coś z sobą zrobić, bo inaczej zejdzie na margines. PiS się cieszy że odbierają głosy PO ale na pewno PiSowi przez to nie urośnie a w dłuższej perspektywie spadnie.
Inne tematy w dziale Polityka