Już jakis czas temu miałem to napisać ale nie zdążyłem. (co w zasadzie przy moim żadnym wpływie nie ma znaczenia) Od poczatku bałem się, że pod PJN podwieszą się różne indywidua, które są z róznych przyczyn spalone i teraz szukają miejsca, gdzie bedą mogli sie "powozić'. Gdybym mógł to bym przestrzegał własnie przed przygarnianiem takich ludzi jacy przypałetali sie PJN owi w Zachodniopomorskim. Teren to zapewne dla tej partii trudny. Ale lepiej postawic tu na szerzej nieznanych ale pewniejszych ludzi niż na takich typu Mojzesowicz. Wynik PJN w tym rejonie nie bedzie dobry. To wiadomo. Ale teraz jeszcze dochodzi szkodnictwo na całą Polskę.
Dlatego apeluję o rozsądek w sprawach kadrowych. Nie jest z tym łatwo bez struktur, to wiadomo. Ale lepiej mniejszą łyżeczka sie pożywiać niż dużą zakrztusić.
Inne tematy w dziale Polityka