Na wstępie zastrzegę, że moja notka nie odnosi sie do tekstów w przedmiotowym wydaniu tygodnika, gdyż go nie czytałem, ale do publikowanej przez Terlikowskiego w jego tekście okładki.
Ten krzyż z samolotem, to ilustracja oddająca zamiary środowisk związanych ze wskazywaniem zamachowców, wznoszeniem jak najwiekszej ilości pomników ofiar, hucpami na Krakowskim Przedmieściu. Tak, ja miałem ten obraz w głowie zanim go zobaczyłem na tej okładce. I bardzo mnie on irytował. Wy od roku wynosicie na ołtarze ofiary tej tragedii, mitologizujecie ją i budujecie fałszywy kult. Naciagacie fakty by wmówić ludzim, że Katyń i Smoleńsk to porównywalne wydarzenia. A to zwykły fałsz i nadużycie. Odprawiacie co miesiąc swoje obrzędy i angażujecie w to Kościół. Ja się pytam: Czy większym naduzyciem jest ten krzyż z tupolewem czy Grób Pański z tym samym tupolewem, którego tak broniliscie? Okładka jest dla mnie ilustracją waszego postepowania.
Zaangażowaliście do wspomagania wiele osób, ktore w dobrej wierze, mając w sobie wielki żal po tej tragedii dało sie uwieść waszym fałszywym hasłom. Sztuczne budowanie glorii chwały i stawianie na piedestał prowadzi właśnie do takiego wizerunku jak na okładce.
Dorobek i dobre zycie zmarłych nie wymaga sztucznego pompowania ich zasług. Jeżeli jest rzeczywisty, to sam sie obroni. I wtedy być moze znajdzie odpowiednie uhonorowanie.
Używam zwrotu "Wy" bo to do Was jest ten tekst. Każdy będzie wiedział czy to do niego po przeczytaniu.
Inne tematy w dziale Polityka