Widać narastajacą ilość tekstów dotyczących pilnowania żeby PO nie sfałszowała wyborów. A moim zdaniem to własnie PO powinna obawiac się, że zwolennicy PiS będą je falszować. Dlaczego? Ano dlatego, że działanie typu"cel uświęca środki" jest zawsze bliższe osobom bardzo zdeterminowanym. A bardzej zdeterminowany i zaciekły oraz przekonany bezdyskusyjnie o swojej racji i misji jest elektorat i politycy PiS. To jest fakt. Ludzie ślepo wierzący w doniosłość swoich celów są skłonni w ich imię robic rzeczy nie zawsze zgodne z prawem. Łatwo im sie to wobec siebie tłumaczy - przecież cel jest szczytny, ojczyzna w upadku, trzeba ratować za wszelka cenę. Poza tym matactwa przy głosowaniu są możliwe przede wszystkim w mniejszych komisjach. A tam, patrząc proporcjonalnie, wiekszy wpływ i więcej zwolenników ma PiS.
Nie wiem jaka moze być skala fałszerstw, ale na pewno suma sumarum nie będą one sprzyjały Platformie. Bez wzgledu na to nigdy nie byłem zwolennikiem dwudniowych wyborów. To niepotrzebne koszty i zamieszanie. Mam nadzieję, że Komorowski podejmie rozsądna decyzje o jednodniowym głosowaniu.
Inne tematy w dziale Polityka