Tak ładnie mogło się ułożyć. Mogła Polska dostać dużo mniej pieniędzy a przynajmniej szczyt się mógł zakończyć fiaskiem. Wtedy votum nieufności by się pięknie kompilowało z tymi niepowodzeniami. A tu cholera Tusk przyjeżdża nadymany medialnie sprzedanym sukcesem. I cała szansa na medialny lincz na premierze wzięła w łeb. Bo Tusk będzie walił w Kaczyńskiego tymi miliardami euro i co by tam PiS nie wywodził będzie mógł się tylko śmiać z tego. Swoją drogą to ciekawe czy Kaczyński będzie żądał od swoich europoslow głosowania przeciw temu co ustalono na szczycie? Jeżeli chce być konsekwentny to powinien. Ale by sobie gola strzelił. Oj, nie ma szczęścia PiS.
Inne tematy w dziale Polityka