Raz byli pan i pani
Zbyt dobrze wychowani
Dystynkcja ich niezwykła
Służyła za przykład
Wytworny mieli pałac
W garażu lancia stała
A po posadzkach lśniących
Snuł się rój służących
Poza tym przez dzień cały
W pałacu panowały:
High life
Bon ton
Savoir vivre
Pardon
(….)
(Jerzy Jurandot, High life)
Przypomniała mi się ta piosenka z repertuaru Konrada Toma, najwytworniejszego mężczyzny przedwojennej Warszawy, kiedy przeczytałam odpowiedźKancelarii Prezesa Rady Ministrów na wniosek posła Krzysztofa Szczerskiego o ujawnienie treści notatki z rozmowymiędzy premierem Tuskiem i ówczesnym premierem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem przeprowadzonej na Lotnisku w Smoleńsku w dziu 10 kwietnia 2010 r.
Na ten wniosek posła Szczerskiego Kancelaria Prezesa RM odpowiada odmownie, gdyż
<i>Z rozmów Premiera RP z Premierem Federacji Rosyjskiej przeprowadzonych 10 kwietnia 2010 roku nie sporządzono notatek, gdyż miały, co do zasady, charakter kurtuazyjny.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/60127-kprm-nie-chce-ujawnic-o-czym-donald-tusk-rozmawial-z-putinem-10-kwietnia-2010-r-nie-sporzadzono-notatek-bo-rozmowy-mialy-charakter-kurtuazyjny
Katastrofa samolotu rządowego, zginął prezydent RP z małżonką, generalicją WP i najwyższymi urzędnikami państwowymi, a premier rozmawia kurtuazyjnie ponad godzinę.
High life
Bon ton
Savoir vivre
Pardon
Inne tematy w dziale Rozmaitości