wiesława wiesława
1912
BLOG

Wysiedlenia w okresie II wojny światowej w Kraju Warty

wiesława wiesława Rozmaitości Obserwuj notkę 29

 

Po objęciu władzy w Niemczech, Adolf Hitler w dniu 3 lutego 1933 r. wyjaśnił niemieckim generałom, że celem odbudowanego Wehrmachtu ma być „zdobycie przestrzeni życiowej na Wschodzie i jej bezwzględna germanizacja", przy czym pod pojęciem germanizacji nie rozumiał zniemczenia żyjących tam narodów słowiańskich, lecz skolonizowanie tych obszarów przez samych Niemców. Krótko przed atakiem na Polskę, 22 sierpnia 1939 r. Hitler zwrócił się do ok. 50 wysokich rangą oficerów Wehrmachtu, którym m.in. objaśniał cele nadchodzącej wojny:

Celem jest usunięcie sił żywych, a nie osiągnięcie jakiejś określonej linii. [...] Nie dopuszczać do serca współczucia. Brutalne postępowanie. Osiemdziesiąt milionów ludzi musi otrzymać swoje prawa. Musi być zabezpieczona ich egzystencja. Silniejszy ma racje. Największą bezwzględność. [...] Każdą nowo tworzącą się polska siłę żywą trzeba natychmiast unicestwić. [...] Polska zostanie wyludniona i zasiedlona przez Niemców.

 

1 września 1939 r. Niemcy w porozumieniu ze Zwiazkiem Sowieckim (pakt Hitler – Stalin z 24 sierpnia 1939 r.) dokonały agresji na Polskę. 17 września Związek Sowiecki również wziął czynny udział w wojnie: jego wojska przekroczyły wschodnią granice RP i zajęły wschodnia część kraju. Ostatecznego podziału łupu wojennego agresorzy dokonali 28 września 1939 r. Tego dnia ministrowie spraw zagranicznych III Rzeszy i ZSRR podpisali układ o granicy i przyjaźni, w którym usankcjonowali rozbiór Polski. Nowa granica przebiegała wzdłuż Sanu i Bugu.

Rzeszy Niemieckiej przypadło około 48.5% terytorium Rzeczpospolitej (188 tys. km2), gdzie mieszkało 22.1 mln ludzi. Związkowi Sowieckiemu przypadło 201 tys. km2, co stanowiło 51,5 proc. Rzeczpospolitej. Była to część kraju słabiej zaludniona, licząca ok. 13.2 mln ludności bardzo zróżnicowanej etnicznie (40% Polaków, 34.2% Ukraińców, 8.5 % Żydów, 8.5% Białorusinów, a także Litwini, Ormianie i inne narodowości).

Po niemieckiej napaści na Związek Sowiecki w czerwcu 1941 roku również te tereny i tamtejsza ludność przeszły pod panowanie niemieckie. Północną część wcielono do Komisariatu Rzeszy Wschód; na Białostocczyźnie utworzono okręg białostocki, Środkowa część dodano do Komisariatu Rzeszy Ukraina, a południowe obszary przyłączono do Generalnego Gubernatorstwa.

Bezpośrednio po militarnym pokonaniu Polski i podziale łupu wojennego ze Zwiazkiem Sowieckim niemieccy okupanci podjęli konkretne działania w celu zrealizowania w praktyce ogólnikowo sformułowanych celów polityki narodowościowej. Po pierwsze, Hitler zarządził rozwiązanie administracji wojskowej i wprowadzenie niemieckiej administracji cywilnej, która miała zrealizować jego plany. Po drugie, nakazał podzielenie obszarów zajętych przez Niemcy na dwie części: zachodnią Polskę z 10 mln mieszkańców polecił natychmiast wcielić do Rzeszy, a w Środkowej, z ok. 12 mln mieszkańców, utworzyć GG.

Obszary zaanektowane przez Rzeszę miały być szybko „zdepolonizowane”, „odżydzone” i w ciagu niewielu lat całkowicie zgermanizowane. Polacy i Żydzi mieli być wypędzeni do GG w ramach tzw. etnicznego oczyszczenia terenu, a na ich miejsce planowano sprowadzić volksdeutschów ze Wschodu. Tak więc obszar GG został pomyślany jako terytorium, na którym zamierzano osiedlić ludność z terenów wcielonych do Rzeszy. GG miało stać się docelową prowincją dla deportowanych z terenów wcielonych do Rzeszy „niepożądanych elementów” i

dawało możliwość szybkiego dokonania „etnicznego oczyszczenia terenu” zaanektowanego przez Niemcy. Germanizacja zaś samego GG została odsunięta w czasie.

 

8 października 1939 roku Adolf Hitler wydal dekret o wcieleniu do Rzeszy Niemieckiej przedwojennych województw: poznańskiego, pomorskiego i górnośląskiego oraz części województw: łódzkiego, kieleckiego, krakowskiego oraz warszawskiego. Na tym terytorium obejmującym obszar 91 974 km2 wprowadzono nowy podział administracyjny – powstały dwa nowe okręgi Rzeszy: Gdańsk-Prusy Zachodnie (Reichsgau Danzig Westpreussen) oraz Okręg Rzeszy Poznań (Reichsgau Posen), którego nazwę zmieniono 29 stycznia 1940 roku na Kraj Warty (Reichsgau Wartheland). Południowe zaanektowane ziemie polskie weszły w skład utworzonej Prowincji Górnośląskiej (Provinz Oberschlesien). Z wcielonej północnej części Mazowsza utworzono rejencję ciechanowską. Po agresji niemieckiej na Związek Sowiecki prowincja Prusy Wschodnie wchłonęła powstały 1 sierpnia 1941 roku tzw. Okręg Białostocki. Obszar wszystkich ziem wcielonych do Rzeszy wynosił wtedy 123 tys. km2.

Mimo formalnego włączenia części ziem polskich do niemieckiego obszaru państwowego , walutowego i gospodarczego, do końca wojny były one oddzielone od ziem dawnej Rzeszy granica policyjną.

Urzędujący na terenach włączonych do Rzeszy namiestnicy zostali wyposażeni przez Hitlera w daleko idące pełnomocnictwa. Bezpośredni wpływ na politykę narodowościową na tych terenach miał Heinrich Himmler, jako szef SS i policji oraz Komisarz Rzeszy ds. Umacniania Niemieckości. Szczególne uprawnienia mieli funkcjonariusze policji i SS, którzy zajmowali się przeprowadzaniem egzekucji, zakładaniem obozów koncentracyjnych, zagłady, obozów pracy i gett, a także wysiedleniami przesiedleniami Polaków i Żydów. Powodowało to, ze te akcje terroru miały wyjątkowo brutalny charakter.

Ziemie polskie włączone do Rzeszy zamieszkiwało w 1939 roku 10 139 tys. obywateli polskich, w tym 87.8% Polaków, 5.9 % żydów, 5.8% Niemców, 0.2% Ukraińców, oraz 0.4% innych narodowości.

Najczęściej stosowanymi represjami wobec ludności polskiej były masowe wysiedlenia do GG, przesiedlenia i wywózki na roboty przymusowe. Masowe wysiedlenia Polaków do GG rozpoczęto już jesienią 1939 roku.  

Początkowo zgodnie z wyobrażeniami Hitlera przewidywano wypędzenie do GG ośmiu milionów ludzi – Polaków, Żydów, oraz Cyganów. Później jednak zmodyfikowano plany i ograniczając liczbę planowanych wysiedlonych do 1 miliona osób. Gubernator Hans Frank początkowo wyrażał zgodę, później jednak zaczął się sprzeciwiać przesiedleniom, ze względu na trudności w utrzymaniu wypędzonych, grożące chaosem gospodarczym i społecznym w GG. Większość wypędzonych do GG była pozbawiona mienia, tylko z najpotrzebniejszymi rzeczami i niemal bez pieniędzy. Nie mieli wielu możliwości zarobkowania, a duża część – osoby w podeszłym wieku, chore oraz dzieci – w ogóle nie nadawała się do pracy.  

Potrzeby rynku pracy, opór stawiany przyjmowaniu większej liczby przesiedleńców przez władze Generalnej Guberni, a na koniec rozpoczęcie wojny ze Związkiem Sowieckim i związane z tym trudności transportowe spowodowały, ze liczba wysiedlonych była znacznie mniejsza, a pod koniec pierwszego półrocza 1941 roku zaniechano wysiedleń do Generalnej Guberni.

 

Najbardziej masowe akcje deportacyjne do Generalnego Gubernatorstwa, którym towarzyszył zabór posiadanego majątku dotknęły ludność polską mieszkającą na terytorium Kraju Warty.Obejmując urząd namiestnika „Okręgu Rzeszy Poznań” (Reichsgau Posen), w którego granicach znalazło się województwo łódzkie, Arthur Greiser stwierdził, że jego najszczytniejszym zadaniem będzie uczynienie wszystkiego, aby w kilku najbliższych latach usunąć z objętego obszaru „wszelkie przejawy polskości, obojętnie jakiego rodzaju”.Arthur Greiser wyznawał bowiem pogląd, że administrowany przez niego obszar należy zdepolonizować, usuwając z niego wszystkich mieszkających na nim Polaków, ponieważ doświadczenia wyniesione z zaboru pruskiego pokazały, że ich germanizacja zakończyła się fiaskiem.

Część wysiedlonych Polaków i Żydów wywożono bezpośrednio do GG, pozostałych osadzano w specjalnie utworzonych obozach przesiedleńczych. Początkowo takie obozy organizowano na całym obszarze ziem włączonych do Rzeszy.

 

Przyjrzyjmy się wysiedleniom mieszkańców jednego z osiedli łódzkich (osiedle Montwiłła-Mireckiego na Polesiu) aby poznać przebieg akcji wysiedleńczej. 

W Łodzi wysiedleniamiejscowej ludności – polskiej i żydowskiej rozpoczęły się już w październiku 1939 roku, a ichprzyczyną był napływ nowych urzędników i funkcjonariuszy różnych służb z III Rzeszy. Przede wszystkim wysiedleniami objęto mieszkańców najładniejszych kamienic położonych w centrum miasta oraz z osiedli willowych na Julianowie, Karolewie i Radogoszczu.

Z lokali usytuowanych przy głównej ulicy Łodzi – Piotrkowskiej – usunięto Żydów, a kompleks gmachów przy ulicy Anstadta zajęto z przeznaczeniem na siedzibę gestapo. Po 10 listopada tzw. dzikie wysiedlenia zastąpiono planowanymi akcjami, którymi kierował Specjalny Sztab ds. Wysiedleń Polaków i Żydów (Sonderstab für die Aussiedlung der Polen und Juden) z siedzibą w Poznaniu. Wkrótce przystąpiono do masowych wysiedleń z poszczególnych dzielnic. Ich pierwszy etap przypada na przełom grudnia 1939 r. i stycznia 1940 r. Właśnie w tym czasie wypędzono prawie wszystkich mieszkańców osiedla im. Montwiłła-Mireckiego, położonego na terenie dzielnicy Polesie. Osiedle składalo się z 24 czterokondygnacyjnych bloków o takiej samej elewacji, wyposażonych w sieć elektryczną, kanalizację i wodociągi (co w Łodzi – poza centrum – było rzadkością). Mieszkała tam głownie inteligencja: artyści, urzędnicy samorządowi, adwokaci, nauczyciele, lekarze, a także wojskowi policjanci, kolejarze i tramwjarze. Wśród nich było wielu ludzi wybitnych, m.in. artyści plastycy Karol Hiller, Katarzyna Kobro i jej mąż Władysław Strzemiński, Stefan Wegner, Marian Minich – dyrektor Muzeum Miejskiego Historii i Sztuki w Łodzi, a także wiceprezydent Łodzi Adam Walczak.

Akcja wysiedlenia, przeprowadzona w mroźną noc z 14 na 15 stycznia 1940 r. (z niedzieli na poniedziałek), była całkowitym zaskoczeniem dla większości mieszkańców osiedla.W niedzielę około godziny 21, czyli tuż po rozpoczęciu tzw. godziny policyjnej, osiedle szczelnie otoczyli uzbrojeni funkcjonariusze policji hitlerowskiej i innych formacji pomocniczych (m.in. Selbstschutz) rozstawieni na jego granicach co kilkadziesiąt metrów. Przebieg wypędzania ludzi z poszczególnych mieszkań wyglądał podobnie – do lokalu kierowało się przeważnie dwóch do trzech funkcjonariuszy hitlerowskich władz wysiedleńczych i policyjnych, często w asyście tłumacza-folksdojcza. Wkraczający do mieszkania egzekutorzy sprawdzali przede wszystkim tożsamość domowników. Wypytywali więc o dane personalne poszczególnych osób, stan rodziny i posiadane przez nią kosztowności, a także papiery wartościowe. Kilka grup funkcjonariuszy dokonywało wysiedleń w tym samym czasie. Większość mieszkańców była zaskoczona i zszokowana całą sytuacją – niespodziewany łomot kolbami do drzwi i po sprawdzeniu danych osobowych niemal zawsze padało słowo „raus!”. Zdezorientowanym ludziom dawano 10–20 minut na opuszczenie mieszkania. Wypędzanym wolno było wziąć ze sobą do 25 kg bagażu ręcznego na każdą dorosłą osobę i połowę tego na dziecko oraz kwotę do 200 zł i połowę tej sumy na dziecko. Nie wolno było zabierać bagażu na wózkach. Kategorycznie zabroniono brania pościeli, wartościowej odzieży i jakiegokolwiek sprzętu. W praktyce te drakońskie metody wypędzania stosowane wedle zarządzenia niemieckich władz wysiedleńczych były jeszcze bardziej zaostrzane przez wykonawców akcji. Egzekutorzy często sami decydowali, co wolno wziąć, a czego nie wolno. Do nagminnych praktyk należało okradanie Polaków z pieniędzy i kosztowności, choć cały majątek wysiedlanego, zarówno ruchomy, jak i nieruchomy, ulegał konfiskacie na rzecz III Rzeszy. Sytuację taką opisał Kazimierz Russek wypędzony z całą rodziną: „Grabież rozpoczęła się już w momencie wkroczenia hitlerowców do mieszkań. Chłonna pamięć młodego chłopca zarejestrowała na trwałe, jak pierwszym »gestem« ze strony tych »nadludzi« było zdjęcie rodzicom z palców ich rąk pierścionków i obrączek, zabranie im zegarków, naszyjników i innych kosztowności. Nigdy nie zapomnę butnego wyglądu żołdaków, poganiających mnie i moich rodziców do pośpiechu kolbami karabinów i pistoletów”.

Wielu osobom, zwłaszcza starszym i chorym, trudno było w pośpiechu i atmosferze zastraszenia, w ciągu tak krótkiego czasu, zebrać to, co najbardziej wartościowe i potrzebne. Powrót do mieszkania po jakąś zapomniana rzecz był niemożliwy.

Z domów wyprowadzano całe rodziny z tobołkami i walizkami. Matki z dziećmi, ludzi chorych, inwalidów i starców ładowano na podstawione samochody ciężarowe i odwożono do obozu przesiedleńczego przy ulicy Łąkowej. Mężczyzn pieszo pędzono do obozu.

Wypędzenia z Polesia dokonano na podstawie wcześniej przygotowanych list dostarczonych przez gestapo i łódzkich Niemców. Pozostawione mieszkania, a w nich majątek często kilku pokoleń, zamknięto i oplombowano. Odtąd miały służyć obywatelom Rzeszy Niemieckiej.

Niewielką grupę rodzin pozostawiono w ich mieszkaniach – były to rodziny kolejarzy i tramwajarzy, którzy z racji wykonywanego zawodu byli niezbędni dla gospodarki niemieckiej.

W celu przyjęcia pierwszych wypędzonych z opisywanego osiedla na przełomie grudnia 1939 r. i stycznia 1940 r. utworzono centralny obóz przesiedleńczy (Durchgangslager I) w Łodzi przy ulicy Łąkowej 4 (Wiesenstrasse). W pofabrycznych pomieszczeniach, w których zorganizowano prymitywny obóz, miał miejsce kolejny (lecz nie ostatni) etap gehenny mieszkańców Polesia: rejestracja, selekcje dorosłych (na roboty przymusowe do Niemiec) i dzieci (pod względem rasowym), dalsza grabież majątku i kosztowności, poniżenie, choroby oraz głód.

 

Niezależnie od akcji wysiedlania do GG niemieckie władze okupacyjne realizowały również akcje usuwania ludności polskiej zwane rugowaniem (Verdrangung), polegające na wewnętrznych przesiedleniach w obrębie poszczególnych okręgów lub rejencji. Rugowania były także połączone z grabieżą mienia – przesiedleni byli zmuszeni do pozostawienia na miejscu wyposażenia mieszkań oraz narzędzi pracy. Na obszarze ziem włączonych do Rzeszy tego rodzaju przesiedlenia objęły blisko pół miliona osób, w tym 345 tysięcy w Kraju Warty.

Największą liczbę ludności władze niemieckie deportowały do pracy w Rzeszy w zajętych przez nią krajach. Deportacje te odbywały się w poszczególnych latach wojny z różną intensywnością. Najwięcej ludzi wywieziono w 1942 roku. Ogółem do pracy w Rzeszy zmuszono w latach II wojny światowej 2 826 tysięcy mieszkańców Polski (w jej granicach z 1938 roku). Nie wszyscy oczywiście pracowali tam przez cały okres wojny.

 

Reasumując, do Generalnego Gubernatorstwa zostało przymusowo wysiedlonych oraz ewakuowało się lub zbiegło z terytoriów wcielonych do Rzeszy około 400 tysięcy Polaków i Żydów. Przesiedleniami wewnętrznymi zostało dotkniętych prawie pół miliona osób, natomiast na roboty do Rzeszy oraz innych okupowanych krajów zostało wywiezionych prawie 700 tys. Polaków. Łącznie więc na terenach wcielonych do Rzeszy wysiedleniami, przesiedleniami i wywózkami objętych zostało około 1 400 tysięcy osób.

Spowodowało to zahamowanie naturalnych procesów demograficznych i społecznych oraz ogromne straty materialne.

 

***

Wykorzystałam następujące publikacje:

1.     Bogdan Musiał, Niemiecka polityka narodowościowa w okupowanej Polsce w latach 1939-1945, Pamięć i sprawiedliwość, nr 2 (6), 2004, str.13-36

2.     Czesław Madajczyk, Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce, t. I, Warszawa 1970

3.     Maria Rutowska, Nazistowski terror w Kraju Warty 1939-1945, [w] Dziś za jednego Niemca śmierć poniesie 50 Polakow. Materialy Konferencji IPN Oddział w Łodzi, 20.03.2012, Łódż 2013, str. 9-22,

4.     Sławomir Abramowicz, Wypędzeni z osiedla „Montwiłła Mireckiego” w Łodzi, Biuletyn IPN, nr 12-1 90032004, str, 28-33,

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Rozmaitości