wiesława wiesława
2823
BLOG

Zacznijmy wreszcie „zachowywać się jak trzeba”

wiesława wiesława Rozmaitości Obserwuj notkę 33

 

28 sierpnia 1946 roku w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej komuniści zamordowali niespełna osiemnastoletnią dziewczynę, Danutę Siedzikównę „Inkę”, sanitariuszkę V Brygady Wileńskiej AK. Dziewczynę, która zgłosiła się na ochotnika do polskiego wojska podziemnego i została zaprzysiężona w Armii Krajowej w wieku 15 lat. Siedemnastoletnia dziewczyna „Inka”, mimo tortur w Wojewódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Gdańsku, odmówiła składania zeznań obciążających kolegów i nikogo nie wydała. Nie chciała prosić o łaskę „prezydenta”, czyli sowieckiego namiestnika Bolesława Bieruta. Krótko przed śmiercią w grypsie przekazanym rodzinie napisała: Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba.

 

Ojcem „Inki” był Wacław Siedzik, w młodości zesłany na Syberię, któremu po rewolucji bolszewickiej, udało się wrócić do kraju w 1926 roku. W roku 1940 został ponownie zesłany, tym razem nie przez cara, ale przez NKWD, w ramach pierwszej wielkiej wywózki mieszkańców Kresów na Wschód. Pracował w kopalni złota, potem został żołnierzem  armii gen. Andersa. Po przejściach w kopalnianym łagrze nie wytrzymał trudów wędrówki i zmarł w Teheranie w 1942 roku; jego grób znajduje się wielkim polskim cmentarzu w tym mieście.

Matka „Inki”, Eugenia Siedzikowa z Tymińskich, za współpracę z polskim podziemiem została aresztowana i we wrześniu 1943 r. zamordowana przez gestapo w lesie pod Białymstokiem.

 

11 listopada 2006 r., w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, prezydent Lech Kaczyński przyznał Danucie Siedzikównie „Ince” Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski Polonia Restituta.
Danutę Siedzikówną, Żołnierza Wyklętego i niezłomnego, upamiętniają tablice pamiątkowe i pomniki w Sopocie, Krakowie oraz symboliczny grób na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku. Pomnik „Inki” znajduje się również przy kościele parafialnym w Narewce, w miejscowości, w której Danuta Siedzikówna uczęszczała do szkoły powszechnej.

Jednocześnie patronem Szkoły Podstawowej w Narewce jest komunista i prawdopodobnie także konfident gestapo Aleksander Wołkowycki, który zadenuncjował matkę Danuty Siedzikówny „Inki”. Za zdradę Ojczyzny został on rozstrzelany przez oddział mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”.

Mazowieckie Stowarzyszenie Historyczne „Exploratorzy.pl” od lat walczy o zmianę patrona szkoły. Instytut Pamięci Narodowej stwierdził  jednoznacznie, że utrzymanie nazwy Szkoły Podstawowej w Narewce im. Aleksandra Wołkowyckiego oraz ulicy Aleksandra Wołkowyckiego w tej miejscowości w ich obecnym brzmieniu jest sprzeczne z polskim porządkiem prawnym (art. 13 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. oraz art. 256 kodeksu karnego).

Należy również zwrócić uwagę, że stan ten, który może być interpretowany jako pochwała zbrodniczej ideologii oraz działalności wymierzonej w suwerenność polskiego bytu państwowego, jest szkodliwy społecznie, szczególnie w kontekście wychowawczej misji Szkoły Podstawowej w Narewce” – pisze w uzasadnieniu Tomasz Danilecki z białostockiego IPN.

 

Niestety, mimo tej konstatacji, dyrekcja szkoły w Narewce nie podjęła żadnych kroków w celu zmiany patrona. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie ma zamiaru zajęcia się tą sprawą. Tak samo Ministerstwo Sprawiedliwości. W odpowiedzi na pismo prezesa Mazowieckiego Stowarzyszenia Historycznego, Roberta Wyrostkiewicza, naczelnik Wydziału Skarg i Wniosków Biura Ministra w Ministerstwie Sprawiedliwości mgr Monika Rydzak odpisała, że „nie może zająć merytorycznego stanowiska z braku kompetencji”. W piśmie stwierdzono, że minister sprawiedliwości nie sprawuje żadnych funkcji nadzorczych nad działalnością organów samorządu terytorialnego i nie jest władny do oceny konkretnych zdarzeń pod względem prawnokarnym.

 

Przypadek miejscowości Narewka stanowi jaskrawy przykład społecznej schizofrenii. Nie sposób bowiem w obrębie jednego spójnego systemu myślowego czcić „Żołnierzy wyklętych” czyli Polaków, którzy mieli odwagę zbrojnie przeciwstawić się komunistom, i jednocześnie oddawać honory właśnie komunistom.

Po dwudziestu latach od "obalenia komunizmu", w Polsce są ludzie nie widzący niczego złego w gloryfikowaniu komunizmu, który był antytezą wolności.

Najnowsza informacja:

Rada Gminy Narewka zadecydowała na ostatniej sesji o przeprowadzeniu referendum w sprawie zmiany patrona szkoły. W piśmie do szefa resortu sprawiedliwości przewodniczący Rady Gminy Narewka Mieczysław Gryc podkreśla, że „w chwili obecnej nie będzie zmiany patrona szkoły i ulicy w Narewce, gdyż nie ma dowodów na współpracę obecnego patrona z Gestapo czy NKWD, są tylko podejrzenia”. „Nie ma też dowodów na inne niegodne zachowania i czyny. Czy członkostwo w partii (PPR) może być wyznacznikiem zbrodniczej działalności tej osoby?” – pyta w liście przewodniczący. Gryc informuje ministra, że rada gminy na sesji 30 grudnia 2013 r. jednomyślnie postanowiła, że w sprawie zmiany patrona szkoły i ulicy w Narewce przeprowadzone zostanie referendum. Odbędzie się ono w dniu wyborów do Parlamentu Europejskiego, „jeśli wyrazi na to zgodę komisarz wyborczy lub w innym terminie”.

 

***

 

1.     Piotr Szubarczyk, Zbrodnie sowieckie na obywatelach Rzeczpospolitej Polskiej (17.IX.1939 – 3.I.19444), [w] W cieniu czerwonej gwiazdy. Zbrodnie sowieckie na Polakach (1917-1956), Wyd. Kluszczyński, Kraków 2011

2.     http://niezalezna.pl/38556-musimy-zachowac-sie-jak-trzeba

3.     http://www.naszdziennik.pl/wp/65302,patron-z-gestapo.html

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Rozmaitości