Rok 1936:
Konstanty Ildefons Gałczyński
ZIMA Z WYPISÓW SZKOLNYCH
Któż to tak śnieżkiem prószy z niebiosów?
Dyć oczywiście pan wojewoda;
módl się dziecino z cała krainą –
niech Bóg mu siły doda;
śnieżku naprószył, śnieżek poruszył
dobry pan wojewoda.
A któż na szybach maluje kwiaty,
czy mróz, czy mróz, dziecino?
Nie to rączuchną dla ciebie żabuchno,
starosta ze starościną;
srebrzyste prążki, listki, gałązki
dla ciebie, dziwna dziecino.
A któż to śliczne zawiesił sople
za oknem u okapu?
Czy może także mróz niedobry
swą fantastyczną łapą?
Nie, moje złoto, to referenci,
podkierownicy, nadasystenci
nocą nie spali, hurra! wołali
sople poprzyklejali.
Hej tam w Warszawie jest pan minister
siwy i taki miły,
przez okno rzuca spojrzenia bystre,
bo chce, by dla ciebie były
zimą sopelki, śniegi i lody;
wszystkie zimowe wygody.
Jeżeli tedy sanki usłyszysz
i dzwonki tajemnicze,
wiedz: to minister w skupionej ciszy
nacisnął taki guziczek,
że sanki dzwonią i gwiazdki lśnią
nad miastem i nad wsią.
Rok 2014:
2 lutego 2014 r. wojewoda lubelska Jolanta Szołno-Koguc po „rozmowie operacyjnej” z premierem obiecuje w TVN24, że jeśli ktoś do niej zadzwoni i zgłosi problem z dostępem do chleba, to ona sama mu ten chleb przywiezie.
Jednocześnie zapewniła że wszyscy mają zapewniony … telefoniczny kontakt ze światem..
Eh, brak tylko poety, który opisaliby wierszem poczynania wojewody Jolanty Szołno-Koguc i premiera Donalda Tuska.
Inne tematy w dziale Rozmaitości