wiesława wiesława
2044
BLOG

Bronisław Komorowski na wojnie w Sieci

wiesława wiesława Polityka Obserwuj notkę 18

Malbrough s'en va-t-en guerre.  Dieu sait quand reviendra.

(stara piosenka francuska)

 

 „Cokolwiek nie wymyśliliby Bronisław Komorowski i jego sztab przed drugą turą wyborów zostanie wyśmiane oraz potraktowane w kategoriach obciachu, choćby były to nawet - obiektywnie oceniając - dobre pomysły.[…] Każdy jego pomysł jest już teraz przyjmowany ze śmiechem i bezlitośnie wykpiwany w odgrywającym coraz ważniejszą rolę w kształtowaniu opinii o politykach Internecie.”   - zauważył bloger Sowiniec.  

Jestem właśnie po lekturze artykułu „Prezydentura – przywództwo narodowe w medialnym cyrku. Prezydenci Rzeczpospolitej na wojnie… cyfrowej”, w którym autor, Jan Waszewski, przedstawił kilka przykładów ilustrujących jak postrzegana jest instytucja prezydenta RP przez zwykłych obserwatorów polityki, czyli takich, którzy odbierają ja za pośrednictwem nowych technologii komunikacyjnych.

Przełomowe znaczenie dla zachodzących obecnie zmian cywilizacyjnych mają takie technologie jak Internet i  telefonia mobilna (SMSy). Politycy działają obecnie w zmieniającym współczesną politykę otoczeniu medialnym i są zmuszeni uwzględniać znaczenie sieci komputerowych. Przede wszystkim muszą zaakceptować fakt, że cyfryzacja informacji sprawiła, że zniknęło zapominanie („no place to hide”). Nie sposób bowiem uniknąć różnych „wścibskich” urządzeń zbierających i przetwarzających informacje, a gromadzone dane osobowe są wykorzystywane przez osoby planujące kampanie polityczne. Każde zdjęcie, film i wypowiedź polityka trafiają do baz danych i można śmiało powiedzieć, ze nigdy z nich nie znikną. Coraz częściej takie dane, również z odległej przeszłości, są przetwarzane w memy i „wrzucane” do Sieci. Najlepsze z tych memównamnażają się w sieci trafiając, często tylko w postaci linków (odsyłaczy), na portale internetowe, polityczne blogi lub mikroblogi (Twitter).

 Terminem memy określa się rozpowszechnione w Internecie fotomontaże i obrazy uzupełnione „dymkami” lub podpisami, wykorzystujące skojarzenia i metafory wywodzące się z popkultury. Autor poświecił im sporo uwagi, bowiem jego zdaniem, obecnie memy, będące swoistym połączeniem artyzmu z zaangażowaniem politycznym, mają ogromny wpływ na politykę, taki jak grafitti w starożytnym Rzymie.

Wykorzystywane w prezydenckiej kampanii wyborczej memy, zdaniem autora, pokazują trywializację najwyższego urzędu w państwie. Ta trywializacja może pozbawić urząd prezydenta RP znaczenia, jakie mógłby posiadać w symbolicznej sferze prowadzenia polityki.

Charakterystycznym przykładem trywializacji polityki są memy, które pojawiły się po nagraniach z  podsłuchanej rozmowy Gudzowaty – Oleksy. Większość tych memów dotyczyła informacji o pracy w telewizji Jolanty Kwaśniewskiej, i pokazywała, że „była prezydentowa uczy masy jak jeść bezę”,Wizerunek byłej Pierwszej Damy został w ten sposób ukształtowany na lata. Sprowadzenie rozmowy Gudzowaty – Oleksy do kwestii bezy, to jeden z przejawów trywializacji polityki, bowiem w nagraniu z tej biesiady pojawiło się wiele bardziej interesujących wątków na temat polskiego życia publicznego.

Istnieją różne sposoby radzenia sobie z memami politycznymi. Sposób rosyjski, to zakaz ich stosowania. Inne rozwiązanie, to nauczyć się z nich korzystać, tak jak to zrobił Barack Obama, a jednocześnie pilnować, aby nie dostarczać amunicji twórcom memów, które mogą narazić polityka (i inną osobę publiczną) na ośmieszenie, wykazanie niekompetencji lub hipokryzji.

Rozpatrując wpływ Internetu na polskie życie polityczne, należy pamiętać, ze kadencje Aleksandra Kwaśniewskiego przypadały na okres początków rozwoju Internetu w Polsce, natomiast Lech Kaczyński i Bronisław Komorowski byli już wystawieni na działania mediów i internautów tworzących i propagujących memy. W ostatniej dekadzie politycy byli zmuszeni szybko przyswoić sobie wiedze, że mogą stać się ofiarą Internetu. Przede wszystkim nie mogą zapominać, ze rola polityczna, która odgrywają i związana z nia pozycja w mediach wymagają rezygnacji z przynajmniej niektórych przejawów poczucia humoru (dowcipy o „kaszalotach”, okrzyki „Chodź Szogunie!”).

Zdaniem autora, „Niemozliwe jest podanie twardych ilościowych wskaźników ilustrujących, czy porównywalna była ilość mewom internetowych dotyczących Lecha Kaczyńskiego i Bronislawa Komorowskiego, i czy były one do siebie podobne. Obaj politycy, w przeciwieństwie do Aleksandra Kwaśniewskiego, byli wystawieni na rozprzestrzeniające się wirusowo w Internecie obrazy i interpretacje ich wypowiedzi i zachowań. Symboliczne, moim zdaniem, mogłyby być systematyczne zestawienie opisów i interpretacji wpadek językowych, dyplomatycznych i dotyczących savoir-vivre prezydenta Komorowskiego z krytyką wyglądu prezydenta Kaczyńskiego (wzrost) i jego wad wymowy oraz tworzenia skierowanych w niego i jego politykęzwiązków frazeologicznych takich jak „walka o krzesło”. Spór o interpretację konstytucji (kto i na jakich spotkaniach reprezentuje Polskę w sferze międzynarodowej) jest jednak innym typem kontrowersji niż namysł dlaczego prezydent zgolił wąsy lub czy wszedł na krzesło w parlamencie japońskim, czy też nie. Podobnie należy interpretować powielanie obrazów z satyrycznego niemieckiego czasopisma niż fatalne metafory wykorzystywane w rozmowie z prezydentem USA w Gabinecie Owalnym. W pierwszym z tych przypadków złożone relacje międzynarodowe zostaly sprowadzone do wygładu polskiego prezydenta. Z kolei w drugim, to Bronisław Komorowski wykazał się potencjalnie niebezpiecznym dla stosunków międzynarodowych poczuciem humoru.

Można założyć, ze przywołane wyżej, przeradzające się w memy sytuacje , często wypierają ze świadomości Polaków to, czym politycy zajmują się w rzeczywistości, lub czym powinni się zajmować. Bo jakie miało znaczenie, który z kandydatów na prezydenta popełnia więcej bledów ortograficznych? Czy z punktu widzenia zwykłych obserwatorów polityki wymiana ciosów o „obiat” i „bul” przysłoniła politykę? Czyzby dyskusja o ideach i tym, co należy zrobić dla Polski była mniej opłacalna politycznie niż dostarczanie materiału do tworzenia nowych memów?”

 

****

Przy pisaniu notki autorka korzystala z publikacji:

Jan Waszewski, Prezydentura – przywództwo narodowe w medialnym cyrku. Prezydenci Rzeczpospolitej na wojnie… cyfrowej. Arcana, nr 122 (2/2015), s. 18-26,  

 

 

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka