Tomasz Menzel Tomasz Menzel
292
BLOG

Prawica i wolność - dwie sprzeczności

Tomasz Menzel Tomasz Menzel Polityka Obserwuj notkę 41

Co to znaczy, że prawica kocha wolność? Wolność? A co wy wiecie o wolności? Kiedy, na przykład, wolicie przedkładać ją nad bezpieczeństwo. Co wy o niej wiecie? Jeżeli zmierzacie tylko do tego, by zamykać się w swoich czterech ścianach i pilnować swojego dobytku. Jeżeli chcecie ograniczyć wolność drugich - przecież hasło tolerancji było obce prawicy od początku jej istnienia.

Tolerancja ma głęboki rodowód w myśleniu lewicowym, nie prawicowym - dlatego wybaczcie, ale wy nie macie, etycznego prawa mówić o tolerancji. Powód? W waszym wykonaniu ta wartość jest spaczona, pozbawiona wartości, przewartościowana. Jest to coś w stylu: "toleruję cię człowieku, ale właśnie z tego powodu, że cię toleruję - jestem lepszy od ciebie" - to jest tolerancja w wykonaniu prawicy. Jeżeli oczywiście głoszą, że tolerancja nie jest im obca. A głoszą dość często, że jest. Już nawet nie wspominam o tym nieszczęsnym prof. Legutce i jego wypaczeniu wartości tolerancji - a to wszystko w niebezpiecznej otoczce filozoficznej. (zostawiam archiwalny link Rzepy, a żeby było jeszcze śmieszniej to polemiki dokonuje prof. Sadurski - który ma bardzo zdrowe poglądy w tym śmiesznym kraju - Legutko i Sadurski o tolerancji ).

Tolerancja bierze się z wolności. A co stanowi wolność? Chyba nasze człowieczeństwo. Nie chcemy być determinowani, walczymy ze zniewoleniem każdego dnia i wybieramy najlepsze drogi (naszym zdaniem najlepsze). Czy człowiek czegoś nie może? Tak - nie może uciec od śmierci. Ale w tym bycie - może dość wiele.

Wielkie traktaty o wolności - nie brały się z myślenia prawicowego. Camus, Sartre, Heideeger, Arendt, Nietzsche, Horkheimer ale także Marks i Trocki - pomijam klasyków średniowiecznych i oświeceniowych . Wolność nigdy nie była w kręgu zainteresowania człowieka o prawicowych poglądach. Dopiero dzisiaj - wolność to zagrożenie. Wolność? Wyzbądźmy się jej na rzecz - jedyności i stałości. Wolność zagraża z jednego powodu - sen o czystości, o którym tak długo pisze Bauman, byłby fikcją, gdyby dopuścić wolność do głosu.

Wolność jest nieproszonym gościem. Okazuje się, że człowiek może wybierać, ale to psuje wizję społeczeństwa, które powinno mieć zagwarantowany spokój i ciągłość. Dlatego współcześni, znaleźli wspaniałe rozwiązanie - mamienie człowieka snem o bezpieczeństwie. Dzięki bezpieczeństwu, możemy zabrać jednostkom wolność. I tutaj wchodzi na drogę, właśnie prawica - nieprzejednana, głupia i zacietrzewiona, chcąca się wyzbyć swojej wolności i wolności współobywateli.

"(...) wolna wola jest tym wyposażeniem umysłu, które posiadamy, aby rozpoczynać coś nowego, coś, o czym wiemy, że równie dobrze mogłoby go nie być" - Arendt się nie myli, mamy wybór - albo niepewność i wolność (przygodność), albo stałość i bezpieczeństwo (domatorstwo). Ja nie wybrałem stałości, nie wybieram ciepłego domu (kraju), wybieram - życie.

Na dzisiaj polecam w menu blog Grzesia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka