Tomasz Menzel Tomasz Menzel
42
BLOG

Niech papiery wylecą w powietrze!

Tomasz Menzel Tomasz Menzel Polityka Obserwuj notkę 46
Mnie ciśnie się na usta tylko jedno gorzkie pytanie: czy dla politycznych satysfakcji takich mizernych ludzi cierpiało i walczyło moje pokolenie? - tak Barbara Skarga komentowała w tamtym roku lustrację. Patrząc na to co dzieje się w mediach wokół Lecha Wałęsy ponawiam to pytanie - czy o to walczyli Ci, którzy walczyli? Tylko o swoje interesy? Politycy Prawa i Sprawiedliwości i Platformy Obywatelskiej porobili swoje kariery polityczne na przemianach i jedni wmawiają, że jest dobrze (PO), a drudzy wmawiają, że Szatan chodzi po ulicach miast, wsi i po lasach...I tak będą trzymać się tych dwóch wersji do usranej śmierci?
 
Pamiętacie jeszcze akcje z Geremkiem w tamtym roku? Le Soir pisał na ten temat tak:  Lustracja ma - przy pomocy jedynie archiwów komunistycznej tajnej policji - wyrównać rachunki Kaczyńskich nie tylko z byłymi agentami, ale także tą częścią dawnej opozycji, która, doszedłszy do władzy wraz z Lechem Wałęsą, zagrodziła im drogę do rządów u narodzin demokracji w Polsce.
 
"Jedynie" za pomocą archiwów! Za czymś tak zamglonym jak notatki Służb Bezpieczeństwa - ludzie! To jest jakiś żart? Wierzymy komuś, kto ciągle wyniszczał to państwo? Gdzie my szukamy dzisiaj wrogów? Wśród tych co stali się ikonami polskich przemian? NAWET jeżeli coś było (a logika mi podpowiada, że coś tutaj jest nie tak, ale nie z Lechem Wałęsą, ale z tym społeczeństwem i z tymi, którzy walczyli z nim ramie w ramie).
 
Historia jest strasznym narzędziem. Dzisiaj traktowana instrumentalnie, służy do walki politycznej. Wyciągane są stare historie z czasów PRL na światło dzienne - a tak naprawdę wiele osób chciałoby żyć, tym co jest dzisiaj - bez cienia przeszłości jaki rzuca na nas okres totalitaryzmów. Nie mówię o zapomnieniu - mówię o pogodzeniu się z naszą przeszłością. W żadnym państwie, nie było nigdy kryształowo czystych ludzi. Pragnienia ludzkie, egoizm (wartość sama w sobie), pożądania i wolność wyborów - to jest to co napędza nasz świat.
 
To co zrobili panowie Gontarczyk i Cenckiewicz to uwłacza pozycji historyka. Historyk mimo, że nie może - musi relatywizować, musi rozumieć kontekst i czasy. Bez próby rozumienia, bez nadania tonu niepewności praca historyka mija się z celem. Pan Gontarczyk i Cenckiewicz to ostatnie osoby, które powinny zajmować się Lechem Wałęsą - ich poglądy są przejrzyste - NIENAWIDZĄ III RP, co wyklucza ich z mówienia o III RP, ponieważ nie potrafią spojrzeć na kontekst.
 
W Polsce nie da się przeprowadzić cywilizowanej lustracji! Nie da się też mówić o tym bez zbędnych emocji, ponieważ każdy wie swoje i nikt nie chce rozmawiać. Skróćmy nasze męczarnie i podłóżmy już ogień pod IPN.
 
PS.
Nie czytałem jeszcze - póki co dysponuję wiedzą z niecałych stu stron. To jest tylko wrażenie - jak znajdę co ciekawsze wypowiedzi (długopis chodzi po książce jak szalony) to opublikuję je na tym blogu. Ale nie wcześniej jak przeczytam to grube cholerstwo - swoją drogą cięzko strawne językowo.
 
PS. 2
Przy okazji dlaczego ksiązka ta nie jest dostepna w formacie elektronicznym dla szerokiej publiki? Czy IPN służy tylko wybranej części społeczeństwa (nakład 4000 egz.? Plus dodruk pewnie też jakiś mizerny...)? Służba IPN-u jest chyba publiczna nieprawdaż? Uwolnić publikacje do Sieci!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka