Mieniacy sie obroncami ludzkosci dziennikarze jazgocza o tym jakoby byli przesladowani. Podzielalbym ich niepokoj i oburzenie gdyby polegalo ono na obronie praw czlowieka. Kazdego czlowieka. Kadzego obywatela
Ale tu , to jak widze mamy mentalnosc Kalego. Podsluchiwac Kowalskiego "good" dziennikarza "bad". Czwarta wladza pazernie walczy o swoje grupowe przywileje. Uwazaja , ze nalezy im sie jakis specjalny parasol jak gornikowi deputat na wegiel ?
Do tego udaja, ze nie widac jak to milosciwie nam panujace Pokraki , sami odgrzewaja zarobaczonego juz starego kotleta , aby odwrocic uwage od kompromitacji z dopalaczami i przeprowadzka do Sejmu.
Czy naprawde uwazacie drodzy dziennikarze wlasnych konsumentow za takich jakimi nazwal swoich "krol dopalaczy"?