Nawigator Esterhazy Nawigator Esterhazy
8956
BLOG

Co wynika ze "śladów" na drugim tupolewie?

Nawigator Esterhazy Nawigator Esterhazy Polityka Obserwuj notkę 199

Jeśli rzeczywiście badania wojskowej prokuratury wykazały obecność „śladów materiałów wysokoenergetycznych” również na pokładzie drugiego tupolewa, to oczywiście jest to poważny argument na rzecz tezy, że katastrofa prezydenckiego samolotu nie została spowodowana wybuchem. Ale wynika z tego coś jeszcze.
A mianowicie to, że rosyjskie badania szczątków rozbitej polskiej maszyny były totalnie niewiarygodne. Czy raczej – że niewiarygodne są te ich rezultaty, które Rosjanie podali do wiadomości polskim śledczym.
Przypomnijmy – miały one stwierdzić całkowity brak śladów materiałów wybuchowych. Oczywiście – jak wiemy, „ślady materiałów wysokoenergetycznych” to nie jest to samo, co materiały wybuchowe; stwierdzenie obecności tych pierwszych tylko może, ale nie musi, oznaczać że były to te drugie (choć różni eksperci wypowiadają się odmiennie na temat prawdopodobieństwa takiej tożsamości). Ale przecież również i o „śladach materiałów wysokoenergetycznych” polscy śledczy dowiedzieli się dopiero z własnych badań, i mimo że znali rezultaty badań rosyjskich, było to dla nich zaskoczeniem.
Bo przecież jeśli teraz „ślady materiałów wysokoenergetycznych” stwierdzono na pokładzie drugiego tupolewa, to dodatkowo weryfikuje to pozytywnie wyniki badań, przeprowadzonych kilka tygodni temu przez Polaków na szczątkach tupolewa pierwszego, które dały wyniki podobne.
Nie sposób chyba wyobrazić sobie sytuacji, w której
-        „materiały wysokoenergetyczne” były obecne w drugim tupolewie;
-        a ich obecność została stwierdzona również na szczątkach pierwszego, tylko że fałszywie?
Innymi słowy: mamy kolejny dowód na to, że Rosjanie od początku prowadzili z polskimi śledczymi nieczystą grę. Jeśli komuś, oczywiście, kolejny dowód był jeszcze potrzebny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka