Neda Neda
80
BLOG

Kaczyński ma rację!

Neda Neda Polityka Obserwuj notkę 11

Komorowski, ze swoim sygnetem, miast obrączki, sygnetem przywłaszczonym, który symbolizować ma jego rzekome szlacheckie pochodzenie (ten pan z wąsem, w okularach bez charyzmy szlachcicem? Niemożliwe...) nie jest moim prezydentem. I myślę, że nie tylko moim.

Jest może prezydentem pani Olejnik – TW „Stokrotka” (wstrętnego babsztyla, który 10 i 11 kwietnia płakał na antenie telewizji i z rozpaczą pytał – dlaczego pospólstwo spod Pałacu Prezydenckiego kazało jej się wynosić?!), jest prezydentem Palikota, który nie tylko nie ma serca czy sumienia, ale którego – jak trafnie zauważyła Jadwiga Staniszkis – nie ma! Istnieją tylko jego gadżety, a on sam to jedno marne przebranie za drugim, bez jakichkolwiek właściwości ludzkich. Jest prezydentem Tuska – człowieka o chorych ambicjach, który wciąż nie potrafi się uporać ze swoją porażką wyborczą z roku 2005 (i niech tak pozostanie!) Jest prezydentem czytelników GW, tajnych współpracowników SB, swoich sąsiadów z „resortu”, mniejszości – religijnych i seksualnych... cóż, sama elity, tj. elyta.
 
A po drugiej stronie... żadnych świętych. Nie należę do osób bezkrytycznych. Też mają swoje za uszami – w przeszłości też pewnie komuś zdarzyła się i współpraca i niegodne słowa skierowane w stronę przeciwników, i jakaś „świnia” podłożona kolegom. Tak, to więcej niż pewne.
Ale po drugiej stronie przede wszystkim pytania, krzyki wołających na pustyni, których jest wielu, coraz więcej. Nie nawiedzone mochery, nie katole, którzy – będąc przeciw zapłodnieniu in vitro – odbierają innym prawo do szczęścia (swoją drogą – sama jestem matką, kocham swoje dziecko ponad wszystko, ale gdybym nie mogła go mieć – zdecydowałabym się nie na eksperymenty na własnym ciele i życiu nienarodzonych dzieci, a na... adopcję! Ci, którzy myślą inaczej, chyba nie myślą w ogóle...). Po drugiej stronie wołanie o prawdę, wołanie o „PRZEPRASZAM” i mea culpa, i drogę w worku pokutnym do Cannosy. Co najmniej!!!
 
Chory, dziki – i tu się zgodzę z Drzewieckim – jest kraj, w którym samobójczyni Blida urasta do symbolu ofiary IV RP (na miły Bóg, kto strzeliłby do siebie gdyby jakiekolwiek służby wkroczyły do jego mieszkania o 6 czy nawet 5 rano? Kto niewinny? Kto przy zdrowych zmysłach? Jaka żona?! Jaka.... matka?!?!?!?!?!?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)
Chory jest kraj, w którym obywatele w wyborach wybierają kolesiostwo i robienie interesów kosztem państwa, ich kosztem... Miast sondaży popularności poszczególnych partii czy polityków, poziomu zaufania itp. ośrodki opinii publicznej powinny pytać: których polityków, które partie uważasz za najbardziej uczciwe. Tylko po co, prawda? Po co się zastanawiać, po co się zmieniać, skoro „większość” lubibłądzić...
 
Neda
 
PS. Poziom mojego zbulwersowania tym wszystkim, co... nie trzeba chyba mówić, sięgnął zenitu. I tak sobie siedzę i tak patrzę na te słowa powyżej, i tak sobie myślę, że może w brzmieniu: „piiiiiiiiiiiii, piiiiiiiiiiii, piiiiiiiiiiiiii” brzmiałyby lepiej...
Komorowski, ze swoim sygnetem, miast obrączki, sygnetem przywłaszczonym, który symbolizować ma jego rzekome szlacheckie pochodzenie (ten pan z wąsem, w okularach bez charyzmy szlachcicem? Niemożliwe...) nie jest moim prezydentem. I myślę, że nie tylko moim.
Jest może prezydentem pani Olejnik – TW „Stokrotka” (wstrętnego babsztyla, który 10 i 11 kwietnia płakał na antenie telewizji i z rozpaczą pytał – dlaczego pospólstwo spod Pałacu Prezydenckiego kazało jej się wynosić?!), jest prezydentem Palikota, który nie tylko nie ma serca czy sumienia, ale którego – jak trafnie zauważyła Jadwiga Staniszkis – nie ma! Istnieją tylko jego gadżety, a on sam to jedno marne przebranie za drugim, bez jakichkolwiek właściwości ludzkich. Jest prezydentem Tuska – człowieka o chorych ambicjach, który wciąż nie potrafi się uporać ze swoją porażką wyborczą z roku 2005 (i niech tak pozostanie!) Jest prezydentem czytelników GW, tajnych współpracowników SB, swoich sąsiadów z „resortu”, mniejszości – religijnych i seksualnych... cóż, sama elity, tj. elyta.
 
A po drugiej stronie... żadnych świętych. Nie należę do osób bezkrytycznych. Też mają swoje za uszami – w przeszłości też pewnie komuś zdarzyła się i współpraca i niegodne słowa skierowane w stronę przeciwników, i jakaś „świnia” podłożona kolegom. Tak, to więcej niż pewne.
Ale po drugiej stronie przede wszystkim pytania, krzyki wołających na pustyni, których jest wielu, coraz więcej. Nie nawiedzone mochery, nie katole, którzy – będąc przeciw zapłodnieniu in vitro – odbierają innym prawo do szczęścia (swoją drogą – sama jestem matką, kocham swoje dziecko ponad wszystko, ale gdybym nie mogła go mieć – zdecydowałabym się nie na eksperymenty na własnym ciele i życiu nienarodzonych dzieci, a na... adopcję! Ci, którzy myślą inaczej, chyba nie myślą w ogóle...). Po drugiej stronie wołanie o prawdę, wołanie o „PRZEPRASZAM” i mea culpa, i drogę w worku pokutnym do Cannosy. Co najmniej!!!
 
Chory, dziki – i tu się zgodzę z Drzewieckim – jest kraj, w którym samobójczyni Blida urasta do symbolu ofiary IV RP (na miły Bóg, kto strzeliłby do siebie gdyby jakiekolwiek służby wkroczyły do jego mieszkania o 6 czy nawet 5 rano? Kto niewinny? Kto przy zdrowych zmysłach? Jaka żona?! Jaka.... matka?!?!?!?!?!?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)
Chory jest kraj, w którym obywatele w wyborach wybierają kolesiostwo i robienie interesów kosztem państwa, ich kosztem... Miast sondaży popularności poszczególnych partii czy polityków, poziomu zaufania itp. ośrodki opinii publicznej powinny pytać: których polityków, które partie uważasz za najbardziej uczciwe. Tylko po co, prawda? Po co się zastanawiać, po co się zmieniać, skoro „większość” lubibłądzić...
 
Neda
 
PS. Poziom mojego zbulwersowania tym wszystkim, co... nie trzeba chyba mówić, sięgnął zenitu. I tak sobie siedzę i tak patrzę na te słowa powyżej, i tak sobie myślę, że może w brzmieniu: „piiiiiiiiiiiii, piiiiiiiiiiii, piiiiiiiiiiiiii” brzmiałyby lepiej...
Neda
O mnie Neda

... moich słów Nasiona spadły na suchą Glebę i nie wyrosły. To moja wina. E.M.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka