Neda Neda
26
BLOG

Neda

Neda Neda Rozmaitości Obserwuj notkę 6

…. nie bywało jej mocną stroną. Właściwie od kiedy stała się … nie miała już mocnych stron; mocna była jedynie ta skorupa, która, coraz grubsza, stopniowo pokrywała całe ciało, fragment za fragmentem, żłobiony, niby dłutem renesansowego rzeźbiarza, pejzaż kobiecej nie-duszy, fascynujący, zakazany, przez … nie odkryty jeszcze, a już zaginiony. Nie wiedziała czy to wciąż ona, czy może ktoś inny. Nikt jej nie poznawał, on jej nie widział, a dziecko, które dziewięć długich miesięcy zakwitało pod jej sercem, na jej obecność prężyło się i reagowało płaczem, jak gdyby nie matką jego była, a wiedźmą, którą kiedyś sama stworzyła, oczyma zaognionej do czterdziestu stopni wyobraźni.

- to tak ma wyglądać moje życie?! – pytała, a jej wypełniona po brzegi łzami twarz robiła się za ciasna, wybuchając co chwila lawiną łkania. A potem śmiech…
„Trzeba się modlić tak, jakby wszystko zależało od Boga” – usłyszała kiedyś. Siadała więc wieczorem do stołu i, nabożnie składając ręce, z wysoko uniesioną głową, śniła, że tym razem opowie Mu o wszystkim, a po najszczerszym na jakie byłą ją stać „mea maxima culpa”, On jej wreszcie uwierzy. Głupia była, nie wiedziała, że najpierw to ona ma wierzyć. W Niego, w cuda, których – gdyby tylko chciał – mógłby się podjąć. On miał chcieć i działać, ona tylko…
Tylko
czasu nie miała, szybko od stołu wstawała, bezwstydnie się uśmiechała i gnała, gnała, gnała, bo była… 
 
Kim była Neda?    

 

Neda
O mnie Neda

... moich słów Nasiona spadły na suchą Glebę i nie wyrosły. To moja wina. E.M.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości