Nie wiem, kim będziesz
piękny chłopczyku w granatowych bucikach
malowany uśmiechem twój obraz rozpoznaję przez
łzy
szczęścia
nie ma większego od ciebie
A jak królem będziesz
a jak katem?
Nie wiem.
I zapominam o złotych górach celów-przyrzeczeń
/nie patrząc na cenę, jaką (za)płacę/
i o tej groźnej chorobie „jamojemnieja
jamojemnieja”…
Jest tylko pragnienie powrotu
i parę obietnic złożonych sobie
i tysiąc mojemu dziecku
o snach nie na sprzedaż
i o dobrym, walecznym smoku, który
przegrywa…
A wszystko – pożywka dla marzeń
budząca zachwyt, pełna uroku parnota ulic
New York City
a potem jeden z krymskich szczytów
Ajudah
zdobyty
kiedy to było
kiedy to było?
Wyłączyć się ze świata
by odkryć smak świata…
musisz nabrać odwagi i wykonać pierwszy
krok
niewspółczesny człowieku-Matko
... moich słów Nasiona spadły na suchą Glebę i nie wyrosły. To moja wina. E.M.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości