Przeraża mnie to morze słów, które tonie
i mogłoby mnie porwać
/a w zatłoczonym pociągu relacji Bielsko-Biała – Kołobrzeg
sześćdziesięcioletnia kobieta przestrzega wnuczkę: ze wszystkich
żywiołów otchłań wód jest najgorsza…/
gdybym zamknęła oczy
otworzyła usta
i ostrożnie prowadziła ręką
linie jego morskich brzegów.
Płynąc jedną falę zostawiłabym pustą
byłaby jak niekompletna fotografia
– tuż przed lub tuż po –
bez ciebie
Przeraża mnie to wstępujące we mnie niczym przypływ słowo, które
póki nie zatonie przerażenie
jest ledwie słowem
a mogłoby być…
Morzem.
... moich słów Nasiona spadły na suchą Glebę i nie wyrosły. To moja wina. E.M.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości