Gdyby promienie słońca potrafiły opisać ten uśmiech,
choć jednym kruchym słonecznym słowem,
niebo zastygłoby w milczeniu.
Zaczarowane, zawstydzone,
zwieszając swoją chmurną głowę
ku ziemi.
Milczelibyśmy oboje, zdziwieni,
że ten mały człowiek w uśmiechu – dojrzewa
niczym drzewo, które ma własną koronę lecz wspólne korzenie.
Ze mną, ale i z Tobą.
Niebo.
…widać, jak niewielkie znaczenie miał czas,
w którym się urodzili,
a jak duże
rodzina…
... moich słów Nasiona spadły na suchą Glebę i nie wyrosły. To moja wina. E.M.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości