Marzenie zamknęłam pod powiekami
Na klucz
Nie uroni nawet łzy
Tak jak ja musi przeczekać trudne czasy
Może wreszcie dojrzeje i zapomni o swoich najdzikszych momentach
– wildest moments
Może nawet nie będzie już chciało wyjść
na światło dzienne rogówki
(uśmiech korzeni
podmuchy Isaaka
zmierzchanie zielonego przylądka)
Umrze? Zapomniane…
Zostanę ja… Sama?
Świtanie – moja ulubiona pora świata
oczy – pełne marzeń – wciąż zamknięte…
(Cape Hatteras Lighthouse - zamknięta pod powiekami...)
... moich słów Nasiona spadły na suchą Glebę i nie wyrosły. To moja wina. E.M.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości