Pożar Katedry Notre Dame. Nie dawać żadnych pieniędzy Macronowi i „braciom” jego

W połowie lipca 2017 roku zaczęto szerzej informować o potrzebie jak najszybszej renowacji katedry Notre Dame w Paryżu. Katedra „wymaga zakrojonej na szeroką skalę renowacji, musimy wymienić zrujnowane kamienie, zastąpić złącza tradycyjnymi materiałami… To będzie także bardzo kosztowne, i nie jest jasne kto powinien zapłacić rachunek”. Przy ostrym świeckim prawie republiki, to rząd od 1905 r. jest właścicielem katedry, a Kościół Katolicki jedynie wynajmuje katedrę w użytkowanie. Kościół był zdania, że to republika jako właściciel (po kradzieży) powinna dbać o remonty katedry. Ale z warunków najmu ma wynikać, że to archidiecezja paryska jest odpowiedzialna za utrzymanie katedry. Ministerstwo kultury przeznacza ok. 2 mln. euro rocznie na ten cel. Ta kwota wystarcza tylko na podstawowe naprawy, jest kwotą daleko mniejszą niż potrzeby. „Bez poważnego zastrzyku pieniędzy, budynek w przyszłości nie będzie bezpieczny dla zwiedzających. Archidiecezja poszukuje pomocy by uratować Notre Dame przed uleganiem szkodom wyrządzonym przez czas” (szkód wyrządzonych przez protestantów i motłoch z czasów rewolucji naprawić się nie da). Szkody postępują”, „prace renowacyjne są pilne, jeśli katedra zostanie pozostawiona samej sobie integralność strukturalna konstrukcji może być zagrożona. Jeśli podwieszane podpory nie będą na miejscu, chór może się zawalić. (itd.) „Im dłużej się czeka tym więcej trzeba będzie zdemontować i zastąpić”. „Renowacja rozpocznie się jesienią (2017), ale przedstawiciel ministerstwa kultury powiedział, że katedra nie powinna oczekiwać regularnej tego rodzaju pomocy, ponieważ jest jedynie jednym z wielu budynków potrzebujących pomocy i niekoniecznie jest najbardziej palącą sprawą, „nie zawali się”. „Akceptując, że rząd nie opłaci renowacji katedry, archidiecezja utworzyła organizację charytatywną „Przyjaciele Notre Dame” i ma nadzieję zebrać 100 mln. euro w ciągu następnych 5 do 10 lat. Zbierający datki uważa, że z powodu tzw. laicyzmu łatwiej będzie zebrać pieniądze w USA niż we Francji. W kwietniu 2017 ta organizacja charytatywna uzyskała zwolnienie od podatków w USA i planowała szereg akcji za oceanem, w międzyczasie bez zwłoki rozpoczęto najbardziej niezbędne prace renowacyjne”. Macron przebrał się teraz w ornat i zazdrośnie zaczął wymachiwać „workiem wdowy”.