niebiesko.zolty niebiesko.zolty
66
BLOG

Strach na skraju lasu

niebiesko.zolty niebiesko.zolty Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Dzień podobny do wczorajszego. Mokro, zimno i wietrznie, ale nie ma się co dziwić, jest jesień. Patrzę w niebo i zastanawiam się czy słońce jeszcze świeci, ponieważ nie widziane było od kilku dni. I jeszcze ten dzień taki krótki, nosa z domu nie chce się wychylać. Ale cóż zrobić, trzeba wyjść, znów dziecko zaginęło, to już piąte. Znów dramat niepewności gdzie jest.

Smutny, pochmurny dzień, całe szczęście, że moja miejscowość znajduje się na wzniesieniu co powoduje, że jest trochę jaśniej. Wzniesienie oplata gęsty las, który zawsze budził we mnie lęk, ciemny, złowrogi. Ale tak o nim myślałem jak byłem dzieckiem, dziś już się go nie boję, jestem duży. Las można przebyć tylko trzema drogami, które są drogą do świata. Nie ma tu kolei, autobus przyjeżdza dwa razy dziennie ale czemu się dziwić, mieszkańców jest garstka a czas jakby się zatrzymał.

Muszę założyć kurtkę i wyjść wszak to dziecko sąsiada, kolega przedszkolny mojej córeczki. Kamil ma pięć lat ale jak na swój wiek jest bardzo mądrym i rozważnym chłopcem. Jest piatym dzieckiem, które zaginęło, ale czy piątym. Wcześniejsza czwórka to gimnazjaliści i chodza słuchy, że poprostu uciekli z tego przerażającego miasteczka bez perspektyw. ale już piąty dzień mija i nie dają znaku życia. Jeśli uciekli, to już zasłuzyli na sromotną karę, zdrowie rodziców nie jest ze stali, ale jak się coś im stało? Przerażajaca myśl, którą wyrzycam z głowy.

Idziemy szuakć Kamila a może pozostałej czwórki.Oby nie, oby ta czwórka uciekła i znudzona ucieczką ucieszyła swoich rodziców powrotem. Sam jestem ojcem i myśl o stracie dziecka... nie, nie oni muszą wrócić a i Kamil musi się odnaleźć. Nie ważne jak szaro, jak zimno trzeba Go szukać, ich trzeba szukać.

Zimno i dlaczego patrząc z drzwi mojego domu na las znów on mnie przeraża?! Kamil nigdy nie uciekał, jest posłusznym dzieckiem, nigdy się nie oddalił i to budzi przerażenie, gdzie jesteś?

Spotkaliśmy się na rynku, mieszkańcy, wszyscy się znamy ale już nikomu nie ufam, po zaginionych dzieciach nie ma śladu, ale przecież to niemożliwe, żeby nikt niczego nie zauważył, nic nie słyszał. Nie ufam im. I znów myślę o córce, dobrze, że wyjechała z mamą, dobrze że ich tu nie ma, choć za nimi tęsknię. A jeśli wśród tych osób jest... porywacz? straszna myśl, przecież ich wszystkich znam, ale nie wiem tak do końca co w człowieku siedzi. Podzieliliśmy się na cztery grupy poszukiwawcze, sami mężczyźni a czemu nie ma kobiet? Pilnują dzieci, po zaginięciu Kamila padł na nas blady strach.

Plan poszukiwania jest prosty, każdy krzak, zakątek, piwniczka ale coś mi mówi, że tu nikogo nie znajdziemy, gdzieś w głowie mam obraz tego lasu i przerażające przeczucie. Patrzę w oczy Sławka i widzę podobny strach, zrozumieliśmy się bez słów. Ale najpierw trzeba sprawdzić miasteczko. Żeby tylko dnia starczyło. Jeśli nawet Kamil się zgubił to jest fatalna pogoda i to ona może zrobić mu krzywdę. Musimy działać, szukać żeby znaleźć.

Piąta godzina poszukiwań, za chwilę przyjdzie zmierzch i ciemności. Myśl o małym chłopcu, zagubionym przeraża coraz bardziej. Burmistrz z komendantem policji właśnie podjęli decyzję, od której chyba powinniśmy zacząć - zaczynamy przeszukiwać las. Ale jak przeszukać las ciągnący się kilometrami? Nic, trzeba ale mam nadzieję. Ciągle mam nadzieję.

 Nic tak nie przeraża jak płacz matki po stracie dziecka. W człowieku kotłują się smutek, przerażenie ale i wstyd to powiedzieć, radość, że to nie moje dziecko. Wsydze się tej myśli ale cieszę, że moja córka jest cala i zdrowa. Rozmawiałem z nią kilka minut temu.

Obraz jaki widzę jest przerażający, wypaczający sumienie  na całe życie. Rozerwane, zakrwawione szczątki Kamila leżące na skraju lasu nieopodal jego domu rodzinnego. Przerażenie ogromne, bo obok w takim samym stanie są szczątki pozostałych dzieciaków.

Co się stało? Kto mógł popełnić tak przerażającą zbrodnię. Łzy zalewają policzki, znam te wszystkie dzieci.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości