Silnik nr 3 znajdował się na początku wrakowiska tuż za statecznikiem pionowym:


Zespół Laska w ogóle nie zajmował się zagadnieniem zderzenia samolotu z podłożem i rozpadem samolotu; nie analizowano ani śladów na wrakowisku ani położenia poszczególnych fragmentów w powiązaniu z prawdopodobną sekwencją zderzenia i rozpadu konstrukcji samolotu ..
.. a należało to zrobić; zbyt wiele śladów jest sprzecznych z Fizyką co dowodzi, że narracja MAK nie odpowiada rzeczywistemu przebiegowi tego zdarzenia.
- Co tu więc jest nie tak ?
- Przyjrzyjmy się szkicowi sytuacyjnemu; na rzut fragmentów samolotu w tym widok silnika nr 3 na wrakowisku nałożyłem sylwetkę Tu-154 w przybliżonych proporcjach:

- Czy możliwe jest by oderwany wskutek zderzenia z podłożem silnik nr 3 zatrzymał się po zaledwie ok 25 m ???
Silnik Tu-154 waży ok. 2 tony, w momencie zderzenia miał dużą energie kinetyczną , której nie mogła w całości pochłonąć praca oderwania od ogona samolotu; silnik to element zwarty i obły i mając w momencie oderwania jakaś prędkość początkową winien był- zgodnie z prawami fizyki - przemieścić się jeszcze na wiele metrów w kierunku upadku samolotu; mogło by go zatrzymać w tym miejscu - jak na zdjęciu wrakowiska - tylko wbicie w glebę lub przeszkoda - co nie miało miejsca.
- silnik po oderwaniu dodatkowo obracał się z pewnością wokół osi, a zatrzymał się w pozycji gdy jego oś wzdłużna jest prostopadła do kierunku ruchu-

ten silnik powinien był się ileś metrów przeturlać- ile ?
- Jak to się działo w innych katastrofach? -porównajmy:
katastrofa Boeinga 737 , Amsterdam 2009
https://reports.aviation-safety.net/2009/20090225-0_B738_TC-JGE.pdf

oderwany silnik leży daleko za polem wrakowiska; przeturlał się ok. 150m.
Inna katastrofa:
samolot Boeing 707 lotnisko Sharjah Emiraty Arabskie , też rok 2009
czerwone punkty- (oprócz najniższego ) to miejsca pierwszego zderzenia z podłożem
4 żółte punkty na górze zdjęcia to miejsca spoczynku silników po katastrofie przeturlały się na odległość od ok. 100 do ok. 200m.
- Te 25 m w Smoleńsku - odległość od miejsca zderzenia z podłożem do miejsca spoczynku - jest fizycznie niemożliwe.
Jest jeszcze drugi aspekt pominięty przez Komisje:
otóż- zderzenie z podłożem silnika nr 3 musiało by być najsilniejsze gdyż spowodowało największą utratę energii kinetycznej;
silnik nr 1 poturlał się o wiele dalej- spoczywał obok końcówki kadłuba; utrata energii kinetycznej była mniejsza - ergo: siła zderzenia z podłożem musiała by być mniejsza niż w przypadku silnika nr 3.
..ale to silnik nr 1 się rozpadł- rzekomo wskutek takiego zderzenia..

..a powinno być odwrotnie- ze względu na większy impet zderzenia silnika nr 3 z podłożem to on ewentualnie mógłby się rozpaść;
Co z tymi faktami krytycznymi niezgodnościami z raportem MAK/Laska robić ?
To już zadanie dla Prokuratury i Podkomisji.
.-------
rozwinięcie notki:
https://www.salon24.pl/u/niegracz/880027,polozenie-silnika-na-wrakowisku-dowod-ze-narracja-mak-sprzeczna-z-fizyka
---
Dodatek:

silnik nr 3 na wrakowisku:

Cz.II
O obrotach oderwanego silnika.
Wg narracji MAK/Laska silnik oderwał się po uderzeniu samolotu w pozycji odwróconej; najpierw musiał by sie oderwać statecznik pionowy, a potem przy łamaniu się kadłuba silnik nr 3 uderzyłby o podłoże i oderwał się.

Schematycznie przedstawiłem położenie silnika względem wektora pędu tuż po oderwaniu; skoro silnik zakończył swój ruch przekręcony o ok. 90 stopni w stosunku do położenia początkowego, to poruszał się po podłożu w pozycji skośnej; w konsekwencji ...
.
Schematycznie przedstawiłem działanie składowej siły reakcji podłoża; powstaje moment siły który nadaje silnikowi prędkość obrotową wokół własnej osi.
Ponieważ tarcie toczne jest o wiele mniejsze niż tarcie " poślizgowe" to taki obracający się silnik powinien być poturlać się dość daleko - zmiatając wszystko na swojej drodze- wszak waży ponad 2 Tony.
Jednak ten silnik , który leży na wrakowisku - nie doturlał się w to miejsce; na to wskazują ślady materialne.
Jak to pokazałem na zdjęciach wyżej na domniemanej drodze poruszania się silnika leżą gałęzie, nie ma śladu przemieszczania się jakiegoś ciężkiego elementu.
Jest też inny ślad materialny : biało-czerwone blachy silnika nie są na większości obwodu wgniecione co miałoby miejsce przy turlaniu się 2-Tonowego silnika.

Dodatkowo: błoto na powierzchni blach jest narzucone gdy silnik był w spoczynku ; nie ma kierunkowości- grudki błota przylepiły się tak jak upadły na powierzchnię blachy.
Takie są ślady materialne.
Co z tym robić ?
- To już zadanie dla Prokuratury i Podkomisji.
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka