To precedens.
Nigdy coś takiego nie wydarzyło się w katastrofie lotniczej...
szczególnie w zderzeniu o małej energii - jak fachowo zdarzenie lotnicze wg narracji MAK nazwał dr Lasek.
Do wbicia takich drzwi w ten sposób potrzeba sporo energii;
najpierw - jeszcze więcej do wybicia ich z konstrukcji samolotu.
Drzwi musiały najpierw wylecieć na zewnątrz- potem wrócić - zmienić kierunek poruszania się - jakoś-
- by wreszcie wbić się od zewnątrz w burtę samolotu:
( fragment zdjęcia DSC_0126 cytuję za stroną niezniknęło)
https://faktysmolensk.niezniknelo.com/files
- nie zniknęło-
i nadal nie jest wyjaśnione.
Najlepsi eksperci z Instytutów, Politechnik, Uczelni, placówek badawczych;
profesorowie, doktorzy nauk technicznych, inżynierowie..
.. głowili się nad tą kwestią..
..ciągle brak wyjasnienia.
Jedno jest pewne
To wyklucza CFIT i „zderzenie o małej energii”.