Czasem gry runie piedestał
widać , że nikt na nim nie stał
Tak runął piedestał
Artymowiczów
Jaworski upiera się, że samolot Tu-154 na wysokości 20 nad ziemią wcale niż zniżał się z prędkością pionową 7-8 m/s tylko znacznie mniejszą
( czym uzasadnia fakt przejścia samolotu Tu-154 na wznoszenie z tak małej wysokosci nad ziemia, gdyż gdyby zniżał się z prędkością7-8 m/s przy wznoszacym się terenie to by się rozbił już przy zniżaniu)
a tymczasem biegły Andrzej Artymowicz potwierdził zgodność odczytanego stenogramu, wg którego załoga rzekomo co sekundę podawała kolejne wysokości nad ziemią:

50..40..30..20 m!
czyli zbliżali się do ziemi z prędkością 10 m/s

uwzględniając podnoszący się teren - w tempie ok 3-4 m/s
otrzymamy rzeczywistą prędkość zniżania ok.7,5 ms.
- Wcześniej wskazałem w notkach na te krytyczna niezgodność w raporcie MAK; fałszerze MAK dla wmówienia winy pilotów
sfałszowali stenogram wg którego jakoby piloci zniżali się bez reakcji tak szybko do ziemi;
fałszerze z MAK przesadzili - nie uwzględnili jednego;
że naciągnięte przez nich równocześnie parametry rzekomego odejścia z wysokości 20 m przy pocz. prędkości zniżania 7,5 m/s są fizycznie niemożliwe.
Z raportu MAK:
Zestawienie działań załogi ze szkicem miejsca zdarzenia lotniczego wykazuje, że aktywne działania w sterowaniu rozpoczęły się w chwili pierwszego zderzenia samolotu z przeszkodą
na rzeczywistej wysokości około 10 metrów, (!!!!)
;Gwałtowne działania dowódcy statku powietrznego, podjęte przez niego w ostatnim momencie, nie były wynikiem podjętej przez niego decyzji o odejściu na drugi krąg i świadomej reakcji na: - dużą prędkość pionową zniżania (~8 m/s);
koniec cytatu
MAK zapewne chodziło o wrobienie pilotów, którzy rzekomo ani nie znali się na pilotowaniu, ani nie przejmowali się zbliżającą się ziemią, alarmami TAWS tylko spokojnie odliczali w tempie wystrzałów z karabinu automatycznego 60, 50, 40, 30, 20...

z kolei prof. Paweł Artymowicz - astrofizyk i propagandzista narracji MAK twierdzi że:

AGL- above ground level - wysokośc nad ziemią
z kolei
bloger Gwant tak się zapędził w kozi róg manewru go-around:

a to graficzne przedstawienie tego co napisał Gwant:

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka