quwerty quwerty
129
BLOG

Jak Was przez lata nabierał prof.Artymowicz - udając eksperta lotniczego. Cz.77G

quwerty quwerty Polityka Obserwuj notkę 0

G jak

Gibraltar

Gibraltar  - jak zamach na generała  Sikorskiego.


- Co tu ma do powiedzenia "mądrego" udający eksperta  lotniczego profesor astrofizyki z University of Toronto ???

Paweł Artymowicz ????

image
ten bełkot rozbieram na czynniki pierwsze:


image

-Artymowicz  konfabuluje- Liberatory nie były znane  z tego , że rzekomo piloci mieli duża szanse  przeżycia  podczas wodowania..

.. wręcz przeciwnie..


Liberatory  były znane z tego , że była  marna szansa przeżycia przy lądowaniu w  wodzie- gdyż Liberator  był górnopłatem; o wiele lepsze charakterystyki przy lądowaniu na wodzie miał B-29 - średniopłat


a i tak

warunkiem przeżycia było precyzyjne   wodowanie zgodne z prawidłami  lotniczymi;


tu widać jak samolot  powoli  zbliża się do wody z podniesionym nieco do góry  nosem;

woduje na brzuch

a i tak uderzeniem jest poteżne

i dochodzi do przełamania samolotu

jest jednak czas dla załogi ,dla tych  którzy przetrwali  moment  zderzenia z niewielkimi obrażeniami

na ewakuację




gdyby Liberator  spadał  bezwładnie po utracie  sterowności, przeciągnięciu

np. po omyłkowym  wciągnieciu klap

czy po zablokowaniu sterów

i jeszcze z wysunietym  podwoziem !

 to

 ..mogiła

wszyscy  giną

uderzenie jest potężne

najpierw  dziobem, kabina sią zanurza

a piloci z  poważnymi obrażeniami nie mają szans na ewakuację


skoro pilot Prchal  wyszedł z  "katastrofy" prawie bez szwanku to jednoznacznie świadczy ,

że  samolot  wodował- czyli  był precyzyjnie osadzony na wodzie;

jeśli Liberator wodował znaczy był sterowny

żadnego zablokowania sterów , czy  omyłkowego wciagniecia klap zamiast podwozia

jak sugeruje z sufitu  prof. Artymowicz - nie było

(  dla przykrycia operacji - dopisano mu w dokumentach szpitalnych cięższe obrażenia  niż faktycznie miał..

.. bardzo szybko Prchal wrócił do służby jako pilot !!!)


a teraz popatrzmy jak woduje  Liberator!@



nawet


przy idealnym  lądowaniu na wodzie -  kabina na końcu hamowania  idzie pod wodę !


gdyby Liberator  spadał bezwładnie 

jak w opisie  Artymowicza to wali dziobem o wodę , w pochyleniu, przechyleniu

i załoga ginie- jeśli nie w momencie  zderzenia -

to wskutek tego , że mając cieżkie obrażenia nie wydostanie  się z kabiny

image


tyle są  warte bajdurzenia prof. astrofizyki  Pawła Artymowicza

udającego eksperta lotniczego


****

Na Gibraltarze to była  operacja specjalna  stalinowskiego  ZSRR


 przy wykorzystaniu podwójnych agentów w  strukturach angielskich


i agentów  sowieckich przybyłych tam pod pretekstem wizyty ambasadora  ZSRR

Iwana  Majskiego





quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka